„Miał 92 lata, miał dobre, długie życie i żył dokładnie tak, jak chciał”, powiedziała Ellen DeGeneres widzom w czwartek
Zmarł ojciec Ellen DeGeneres, Elliot DeGeneres. Miał 92 lata.
Gospodarka Ellen DeGeneres Show, 59, ujawniła swoim widzom w czwartek, że jej ojciec, były sprzedawca ubezpieczeń, odszedł na początku tego tygodnia.
„Zanim przejdziemy do przerwy, jest coś jeszcze, o czym chcę porozmawiać. Wspomniałem wczoraj, kiedy mówiłem o wszystkich lawinach błotnych, które dzieją się w mojej społeczności Montecito, co jest rozdzierające serce, powiedziałem, że mam wiele dzieje się w moim życiu. Oprócz tego, co dzieje się w Montecito, straciłam tatę w tym tygodniu”, zaczęła DeGeneres w wideo udostępnionym na jej koncie na Twitterze.
„To jest mój tata, Elliot. To ja, kiedy byłam, nie wiem ile miałam lat, ale pamiętam to zdjęcie,” powiedziała, odnosząc się do czarno-białego obrazu siebie i swojego ojca, który wyświetlił się na ekranie.
„Miał 92 lata, miał dobre długie życie, i żył swoim życiem dokładnie tak jak chciał. Był Chrześcijańską Nauką przez całe życie, nigdy nie miał lekarstw przez całe życie – nigdy nie poszedł do lekarza. Ja nigdy nie miałem szczepionki. Nigdy nie mieliśmy lekarstw, gdy dorastaliśmy. I dożył 92 lat”, kontynuowała o Elliot, który rozwiódł się z matką DeGeneres, Betty, w 1970.
Refleksja na temat jej relacji z ojcem, DeGeneres powiedział, że Elliot „był bardzo dumny ze mnie. Kochał ten program i był miłym człowiekiem, bardzo akceptującym. Nie było w nim ani jednej kości osądu.”
Podzieliła się również tym, że jej ojciec „był bardzo zabawny” i wierzy, że ona i jej brat, Vance, „dostali od niego nasze poczucie humoru.”
DeGeneres, której program jest kręcony na działce Warner Bros. w Burbank w Kalifornii, podzieliła się również wzruszającym wspomnieniem z dzieciństwa, które miała o swoim ojcu.
„Wzięliśmy tylko jedne rodzinne wakacje. Kiedy byłam małą dziewczynką, przyjechaliśmy na tę działkę, na działkę Warner Bros. i wzięliśmy wycieczkę i poszliśmy dookoła. A teraz, pracuję na działce Warner Bros. i mam własną scenę z moim imieniem na niej. Więc był naprawdę dumny z tego,” powiedziała.
Przed jego odejściem, DeGeneres powiedział jej publiczności, że była w stanie z nim porozmawiać i „pożegnać się z nim.”
I zaledwie 10 minut przed śmiercią, DeGeneres otrzymała wzruszający prezent z góry: tęczę.
„Wychodziłem z budynku i spojrzałem za siebie, a tam była tęcza nad studiem Warner Bros. To wygląda jak photoshopped,” powiedziała, odnosząc się do zdjęcia udostępnionego z publicznością dużej tęczy nad budynkiem Warner Bros..
„To jest to, co widziałem po rozmowie z moim tatą, a on zmarł 10 minut później po tym,” powiedziała. „Całkiem niesamowite. (…) Dostałam tęczę przed jego śmiercią.”
Wszystkie tematy w TV
Najlepiej o ludziach
Dostarczaj wiadomości o celebrytach i rodzinie królewskiej oraz ciekawostki prosto do swojej skrzynki odbiorczej
.