Haunted History – Oxford Saloon Snohomish

Article compliments of wierdus.com
Perełką historycznego Snohomish jest Oxford Saloon. Został on zbudowany w 1900 roku i przez dekadę był znany jako sklep Blackman’s Dry Goods. Następnie stał się saloonem, a na przestrzeni lat zmieniał właścicieli i zastosowania, ale każdy właściciel włączył „Oxford” do swojej nazwy.

Gdy został przebudowany jako saloon właściciele dodali przedsionek do wejścia, z klatką schodową prowadzącą do kilku pokoi na drugim piętrze. Miały to być pokoje pensjonatowe, ale krążą pogłoski, że prominentna miejscowa bizneswoman o imieniu Kathleen (lub Katherine), wynajmowała je jako wysokiej klasy burdel.

Nie wchodziła do saloonu, ale prowadziła biuro w miejscowej Eagle’s Lodge, gdzie robiła rezerwacje dla swojej wysoko postawionej klienteli.

Przez lata, Oxford Saloon był często sceną przemocy, szczególnie wokół piwnicy, męskiego pokoju do gry w karty i baru. Jednym z dobrze udokumentowanych zabójstw był ten policjanta, o imieniu Henry. Był on stałym bywalcem Oxfordu i być może dorabiał jako bramkarz. Pewnej nocy doszło tam do bójki, a kiedy Henry próbował ją przerwać, został ugodzony nożem i zginął w walce.

Henry wydaje się tkwić w pobliżu i właściwie cieszy się pewnymi aspektami swojej duchowości. Kręci się wokół schodów prowadzących do piwnicy i był widziany wiele razy w damskiej toalecie. Widziany i odczuwany, ponieważ wiele kobiet donosi, że zostało przez niego uszczypniętych. Jednak Henry zawsze znika, gdy dochodzi do konfrontacji.

Drugie piętro Oxfordu jest teraz wynajmowane jako biura, ale co najmniej trzy duchy wydają się pozostawać z ciemniejszych dni Oxfordu. Jeden z nich to mężczyzna w meloniku, a pozostałe to dwie kobiety. Niektórzy wierzą, że jedną z nich jest Kathleen, która

Oxford Saloon Snohomish – Haunted History – Ghost Stories
Haunted History

eventually mieszkała na górze. Widzimy ją jako starszą kobietę, ubraną w fioletową sukienkę z fioletowymi kokardami. Druga kobieta to Amelia, jedna z dziewcząt Kathleen, Oxford Saloon Snohomish – Haunted – Ghostswho, która została zmuszona do prostytucji. Jej martwe ciało znaleziono skulone w szafie i nikt nie był pewien, czy popełniła samobójstwo, czy została zamordowana.

Zacząwszy od 2005 roku, Washington State Ghost Society przeprowadziło kilka dochodzeń w Oxford Saloon. Weird Washington rozmawiał z Russem i Sandy, którzy byli członkami WSGS w tym czasie, ale poszli dalej, aby założyć FOG Paranormal.

Sandy i Russ zbadali najpierw drugie piętro, włączając swój magnetofon i zaczęli wchodzić po schodach. W tym czasie Sandy powiedziała: „Russ, zrób kilka zdjęć”. Kiedy później odtworzono taśmę, usłyszeli echo jej męskiego głosu. Kilka sekund później usłyszeli w tle śmiejący się lub płaczący głos dziecka.

Zarządca dał im klucze do wszystkich biur na ostatnim piętrze. Kilkakrotnie próbowali otworzyć pokoje, tylko po to, by klucze wypadły z zamka, jakby jakaś niewidzialna ręka wyciągnęła je, zanim Sandy zdążyła je przekręcić. W końcu udało im się otworzyć niektóre z pomieszczeń. W trakcie odtwarzania usłyszeli głos mówiący: „Upuściłem klucze do mojego pokoju”. To było tak, jakby z nich szydzono. Według legendy, Amelia żyła i umarła w pokoju nr 6. Nic nie wydarzyło się w tym pokoju podczas śledztwa. (Później Sandy i Russ wynajmowali ten pokój jako biuro i donosili, że meble były w nim przestawiane od czasu do czasu, gdy ich nie było.)

Weszli do pokoju 4 i próbowali rozmawiać z jakimiś duchami. Później stwierdzili, że otrzymali odpowiedź: silny męski głos, który mówił bezpośrednio do mikrofonu i powiedział: „To ja jestem tym jedynym”. Gdy opuszczali drugie piętro, podążał za nimi głos, który dał im niezbyt miłe pożegnanie, mówiąc: „Umrzesz.”

Russ i Sandy spotkali na dole dwóch innych śledczych i po kilku rozmowach zeszli do dolnego baru, a następnie do piwnicy. Na dole schodów do piwnicy, Russ zrobił dziesięć zdjęć schodów swoim aparatem cyfrowym. Na jednym ze zdjęć widać mężczyznę stojącego przed aparatem i patrzącego w górę schodów. Na innym widać mężczyznę, który odwraca się w stronę aparatu. Ponieważ zdjęcia były cyfrowe, profesjonalny fotograf przeanalizował je i stwierdził, że jest mało prawdopodobne, aby zdjęcie zostało zmienione po jego zrobieniu.

Pod koniec śledztwa jeden z członków grupy korzystał z łazienki. Kiedy się załatwiał, usłyszał męski głos szepczący mu do ucha: „Wynoś się!”. Pamiętając o zapięciu spodni, mężczyzna zrobił to, o co go poproszono, a w przyszłości zawsze pamiętał, aby wyjść przed przybyciem do Oxford Saloon.

Zapraszamy na stronę www.weirdus.com po dodatkowe historie z całego USA

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.