How a Catholic Saint Saved His Followers From the Plague With Beer

„W rzeczywistości w starych rytuałach rzymskich jest kilka błogosławieństw piwa, a jedno z nich przypisuje Bogu rolę wynalazcy piwa. Jest to bardzo wyraźne stwierdzenie, że piwo jest dziełem Boga i jest przeznaczone dla nas, abyśmy dobrze z niego korzystali” – mówi Foley. „Katolicyzm rozumie, że rzeczy materialne mogą być kanałami łaski duchowej. Mamy siedem sakramentów, których można dotknąć, posmakować i poczuć – jest to bardzo związane z ziemskimi zmysłami. Więc alkohol nie jest postrzegany jako zło.”

Piwo może nie było uważane za zło, ale nie pojawia się ono w sposób znaczący we wczesnych judeochrześcijańskich tekstach teologicznych. Archeolodzy znaleźli wiele dowodów na to, że starożytni Izraelici pili piwo. Ślady warzenia piwa pojawiły się na wykopaliskach w Izraelu, a także w innych kluczowych dla Biblii miejscach, takich jak starożytny Egipt i imperium babilońskie. Niemniej jednak zarówno Nowy, jak i Stary Testament koncentrują się na innej libacji.

„Piwo nie pojawia się zbyt często w samej Biblii, ponieważ wino było wielką rzeczą dla Greków, Rzymian i starożytnych Hebrajczyków” – mówi Foley. „Chrześcijańskie uznanie dla piwa nie pojawiło się aż do upadku imperium rzymskiego, kiedy to 'barbarzyńcy’ – Wizygoci i Celtowie – przejęli władzę nad Europą.”

W następstwie splądrowania Rzymu chrześcijaństwo zmieniło się, aby iść z duchem czasu i lepiej odpowiadać swoim nowym konwertytom. Popularne pogańskie festiwale, takie jak anglosaskie obchody równonocy wiosennej i bogini płodności Eostre, zostały włączone do chrześcijańskich świąt – w tym przypadku Wielkanocy.

Chociaż wino było obfite w niektórych regionach, piwo było zdecydowanie bardziej egalitarnym napojem. Tańsze i łatwiejsze w produkcji w północnym klimacie, szybko stało się centralnym elementem średniowiecznego życia, zarówno w klasztorach, jak i poza nimi. Warzenie piwa było tak ważne, że katolicyzm przyjął wielu świętych patronów związanych z tym procesem.

„Jest kilku patronów piwowarów, ale św. Arnold z Soissons ma największy sens, jeśli chodzi o jego związek z warzeniem piwa” – mówi Foley. „Wiele razy chłopi chodzili do kościoła i jeśli coś przypominało im o czymś w ich życiu, mówili: 'Uczynię z tego mojego patrona!'”.

Niektórzy z mniej oczywistych patronów piwowarów to święty Florian, który ocalił miasto Norymbergę i wszystkie jego browary, święty Augustyn z Hippony, który prowadził szalenie rozpustne, przesiąknięte wodą sodową życie, zanim odnalazł religię, oraz święta Brygida, irlandzka kobieta, która w najbardziej cudowny sposób przyniosła radość kolonii trędowatych: „Gdy bowiem trędowaci, których pielęgnowała, błagali ją o piwo, a nie było żadnego, sama mocą swego błogosławieństwa zmieniła wodę, której używano do kąpieli, w doskonałe piwo i rozdawała je spragnionym w obfitości.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.