Ludzie często pytają nas, jaką ilość proszku/korzenia/napoju kava powinni stosować. Rzeczywiście, „jaka jest właściwa ilość kava” lub „jaka jest najlepsza dawka” to chyba jedne z najczęstszych pytań, jakie widzimy w Internecie. Może się wydawać, że jest to bardzo łatwe pytanie z łatwą odpowiedzią, ale w rzeczywistości jest to dość skomplikowana sprawa. Odpowiedź na to pytanie jest na tyle złożona, że zasługuje na wpis na blogu i dlatego zdecydowaliśmy się go napisać. Mamy nadzieję, że się spodoba i okaże się przydatna.
Osoby, które po raz pierwszy zetknęły się z kava w formie farmaceutycznych tabletek lub kapsułek (czy takie produkty w ogóle powinny być nazywane „kava”, to już inna kwestia), mogą być przyzwyczajone do bardzo konkretnych zaleceń dotyczących dawkowania. Podczas gdy powszechnie publikowana „maksymalna zalecana dzienna dawka kawalaktonów” wynosi 250mg, jest to znacznie mniej niż ilość zawarta w kava tradycyjnie spożywana jako napój na wyspach południowego Pacyfiku. W rzeczywistości wielu mieszkańców wysp spożywa 10 razy więcej aktywnej żywicy kawalatonu (zawieszonej w napojach) dziennie, niekoniecznie uważając to za nadmierną ilość. Dlaczego istnieje taka rozbieżność między zachodnimi zaleceniami a praktykami tradycyjnych konsumentów kavy? W tym poście postaramy się wyjaśnić przesłanki stojące za różnymi rodzajami zaleceń i podzielimy się naszym własnym spojrzeniem na kwestię dawkowania kavy.
Jeśli szukasz informacji na temat „właściwej ilości” kava online lub zapytać niektórych ekspertów można znaleźć odniesienia do „250mg kavalaktonów” dziennie jako „maksymalnej dziennej zalecanej dawki”. Jest to dość stare zalecenie, które pochodzi z czasów tzw. boomu kava z lat 1980/90 i które powstało w odpowiedzi na potrzeby przemysłu farmaceutycznego, który chciał stworzyć produkty (pigułki, tabletki itp.) ze standaryzowaną, stałą dawką kavalaktonów (aktywnych składników kava). Przemysł chciał „farmakologizować” swoje produkty i nadać im bardziej „medyczną” formę, która może być postrzegana jako lepiej dostosowana do celu rynkowego stosowania produktu zawierającego kava. Przemysł farmaceutyczny reklamuje kavę jako skuteczny środek na depresję i stany lękowe. Jednym z punktów sprzedaży jest „naturalny” charakter kavy, ale wielkie koncerny chciały również nadać jej wygląd rzeczywistych leków stosowanych w leczeniu powyższych schorzeń. W związku z tym (jak zauważa JD Baker): „zarówno w klinicznej, jak i popularnej literaturze dotyczącej tego zachodniego zastosowania kavy, schemat dawkowania i przeciwwskazania do stosowania naśladują to, co można znaleźć w przypadku farmaceutyków”.
Jest trochę niejasne, dlaczego 250mg (lub mniej) zostało wybrane jako najbardziej „odpowiednia” dawka. W nieformalnym wywiadzie, jeden z wiodących naukowców zajmujących się kava zasugerował, że ta konkretna ilość została wybrana na podstawie tego, że z grubsza odpowiadała ilości kawalaktonów znalezionych w dużej filiżance przeciętnej kava uzyskanej z suszonych korzeni. Każdy, kto kiedykolwiek był na wyspach, wie, że jedna filiżanka przeciętnej kavy na Fidżi lub Tonga to raczej niewielka ilość napoju. Większość rekreacyjnych użytkowników suszonej kavy spożywa 5, 10 lub nawet 20 filiżanek kavy na jedną sesję. Na Vanuatu, gdzie kava jest produkowana ze świeżych korzeni i mieszana ze znacznie mniejszą ilością wody, jedna duża filiżanka kavy może zawierać 1-1,5 g żywicy kawalaktonowej, czyli 4-6 razy więcej niż „maksymalna dzienna zalecana dawka” kawalaktonów (nic dziwnego, że na Vanuatu ludzie wypijają „tylko” kilka filiżanek kavy na wieczór). W tym kontekście jedna filiżanka kavy wydaje się być dawką wystarczająco konserwatywną i łagodną z punktu widzenia przemysłu farmaceutycznego. Jedna filiżanka kavy jest też być może odpowiednia „politycznie”, gdyż właśnie taką dawkę kavy bez problemu spożywali tacy goście na wyspach jak Jan Paweł II, Elżbieta II, prezydent Francois Hollande.
Ta percepcja bezpieczeństwa została wzmocniona przez liczne badania kliniczne, z których większość używała 250mg kavalaktonów lub mniej. Ku uciesze przemysłu farmaceutycznego / suplementów diety, badania kliniczne wykazały (jak zauważono przez Światową Organizację Zdrowia), że takie dawki mogą osiągnąć efekty farmakologiczne pożądane przez producentów suplementów i ich konsumentów. Co ważniejsze, badania kliniczne (w szczególności ostatnie badania kliniczne z użyciem wodnych ekstraktów kava, takie jak słynne badanie Uniwersytetu w Melbourne z 2013 roku) sugerują, że taka ilość kava jest bardzo dobrze tolerowana i nie wiąże się z żadnymi znaczącymi skutkami ubocznymi. Stwierdzono również, że takie dawki lecznicze (w tym przypadku 180mg) kava nie wydają się upośledzać zdolności do prowadzenia pojazdów. Nic dziwnego, że powyższe wyniki badań wzmocniły argumenty przemawiające za zalecaniem powyższych dawek kavy w określonych warunkach.
Jednakże należy zauważyć, że podczas gdy prawdą jest, że te lecznicze dawki właściwej kava są zarówno skuteczne i dobrze tolerowane, nie oznacza to automatycznie, że wyższe dawki kava nie są. Oczywiście ważne jest, aby przyjmować kava (tak jak każdą inną substancję lub żywność) z umiarem, ale jest również bardziej niż jasne, że te dawki są znacznie mniejsze niż te, które są regularnie spożywane na wyspach południowego Pacyfiku. Można argumentować, że według standardów oceanicznych nawet bardziej umiarkowani użytkownicy często spożywają znacznie więcej kawalaktonów niż zachodnia maksymalna zalecana dawka dzienna, bez widocznych znaczących negatywnych skutków zdrowotnych. Nawet większe spożycie kava niekoniecznie jest postrzegane jako „niebezpieczne” przez tradycyjnych użytkowników kava. Może to być związane z suchością skóry (kani kani), odwodnieniem, nudnościami, niestrawnością i utratą wagi. Te skutki uboczne związane z dużym spożyciem są znaczące, ale w dużej mierze postrzegane jako całkowicie „odwracalne” po zaprzestaniu lub ograniczeniu stosowania kavy (jak przyznaje Światowa Organizacja Zdrowia).