Mom Confession: The Night I Wish I Knew Kegels

To zajęło mi trochę czasu, aby przetworzyć, ale zdecydowałem, że muszę dostać to z mojej klatki piersiowej. Pewnej nocy po imprezie miał miejsce incydent. To było żenujące. Był nieoczekiwany. To było niekontrolowane. Zadajesz sobie pytanie, co mogło się przydarzyć tej łagodnej mamie, żeby wywołać taki niepokój? Taki dramat? Powiem wam.

Osikałam się w spodnie.

Nie podczas kichnięcia, czy mocnego chichotu, czy uderzenia w pęcherz. To był pełny na piss sitch biegnący w dół mojej nogi i dzielę się tym z wami w nadziei, że możecie uratować się od mojej pułapki pee pee.

Właśnie zawinęłam się świętując urodziny z moimi przyjaciółmi w rzadką noc wolną od obowiązku mamy. Był śmiech, geje i plotki. Wszystko było w porządku z całym światem. Prawdopodobnie były w to zamieszane drinki. Ok, zdecydowanie napoje zaangażowane. Ale nie na tyle, żeby być pijanym, więc nie świruj. Było jednak wystarczająco dużo, aby myśleć, jak uściskali moich przyjaciół na pożegnanie, może powinienem uruchomić do łazienki naprawdę szybko. Nie. Wybrałem „ryzyko” i jazdy do domu, aby pozwolić mu płynąć w moim własnym bowl.

Big mistake.

The minute I got in my car I felt the twinge down below. Pomyślałem, hhhmmm, czy powinienem wrócić? Czego bym nie dał, żeby cofnąć się w czasie i powiedzieć sobie: Tak! Jak jechałem w kierunku domu, uczucie wzrosło. Zaczęło mrowić. Potem bolało. Potem palić.

I zanim się zorientowałem, byłem w bólu. Prawdziwy ból przy sikaniu. Ale byłem tak blisko domu. Mniej niż milę! Gdybym mógł tylko ścisnąć ten mięsień kegla trochę mocniej, może bym to zrobił. Ciśnienie rosło, gdy zbliżałem się do mojego zakrętu, tylko po to, by natknąć się na cholerną przeszkodę! W tym momencie moje ciało się trzęsło, wszystko co mogłem zrobić to modlić się.

Modlić się, że nie sikałem na cały mój samochód. Nie mogłem uwierzyć, że byłem na skraju pęknięcia, gdzie zaledwie kilka chwil wcześniej głupio myślałem, że dam radę! Wciąż myślałam, że to dlatego ludzie nie powinni mieć dzieci! To powinno być na broszurkach w szkole średniej: „Jeśli urodzisz dziecko, będziesz niekontrolowanie sikać w majtki do końca czasów”. To by była poważna kontrola urodzeń! Gdy te myśli przebiegają przez mój umysł, strużka siku zaczyna znajdować swoją drogę na powierzchnię.

To się działo. Byłem jeszcze dobre 4 minuty od mojego domu, mnóstwo czasu na uwolnienie ładunku moczu na siebie. Zaczęłam więc stosować techniki rozpraszające, które były bardzo podobne do technik porodowych. Oddech, wdech i wydech. Krótkie oddechy. Ściśnij!!! Wtedy zobaczyłam mój dom. Każdy zakręt, każdy wyboj był jak tysiąc igieł w moim kroczu. Nie zamierzałam tego zrobić.

Jak wjechałam na podjazd, zdałam sobie sprawę, że będę musiała jeszcze wysiąść z samochodu i zdołać dojść do drzwi wejściowych. Nie miałem szans. Mocz był już przy moich drzwiach wejściowych (jeśli wiecie, o czym mówię). Dlaczego, och dlaczego, nie robiłam więcej ćwiczeń, żeby wzmocnić moje dno miednicy? Wszyscy powtarzali mi, jaką robią różnicę, a ja byłam zbyt głupia, żeby słuchać. Cóż, słyszę cię teraz kegels! Słyszę cię TERAZ!

Potknęłam się z mojego samochodu, i kulejąc, ściskając moje uda całą drogę do moich drzwi. Gdy wszedłem, moje ciało po prostu nie mogło już tego wytrzymać. Wiedziało, że nocnik jest kilka kroków dalej i postanowiło pozbyć się mojego ciała. Uciekając swobodnie ode mnie, jakby mogło zobaczyć ziemię obiecaną.

Mój mąż był w biurze w tym czasie i opisuje to, co widział jako błysk kogoś, kto wyglądał jak jego żona pędząca przez krzycząc „I’M PEEEEEIIINNNGGG!!!”. Ku jego zasłudze, dał mi kilka minut na opanowanie się przed przyjściem do łazienki, aby zobaczyć, czy potrzebuję pomocy. I did. So very much.

Po szybkim prysznicu i chwili na zaaklimatyzowanie mojego ciała do nie-pee stresu ostatnich kilku minut, zaświtało mi, że to, czego uczyłam moją córkę od miesięcy, było czymś, czego sama muszę się nauczyć. Daniel Tiger ma taką piosenkę, w której śpiewa: „Jeśli musisz iść do nocnika, zatrzymaj się! I idź od razu. Spłucz, umyj i w drogę”. Zawiodłem cię, tygrysie Danielu. Zawiodłem cię.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.