Abby Hernandez miała zaledwie 14 lat, kiedy zniknęła bez śladu podczas spaceru do domu ze swojej szkoły w North Conway, New Hampshire, 9 października 2013 r.
Przez dziewięć miesięcy zniknięcie Abby pozostawiało jej rodzinę, śledczych i społeczność w tajemnicy. Poszukiwania nastolatki były jednymi z największych w historii stanu. Plotki i teorie krążyły po miasteczku w północnym New Hampshire na temat tego, co mogło się stać z nastolatką, która właśnie rozpoczęła pierwszy rok nauki w Kennett High School.
Było mało prawdopodobne, że ktokolwiek mógł sobie wyobrazić rzeczywistość tego, co faktycznie przydarzyło się Abby – nastolatka została porwana i ukryta zaledwie 30 mil na północ od Conway. Tam jej porywacz więził ją w kontenerze magazynowym, gdzie znosiła ciągłe napaści seksualne i tortury.
W ekskluzywnym wywiadzie dla ABC News „20/20”, Abby po raz pierwszy opowiedziała o swoich przeżyciach i o tym, co jej porywacz zmusił ją do znoszenia.
Od momentu, w którym zdała sobie sprawę, że została porwana, Abby powiedziała, że jej instynkty przetrwania, napędzane adrenaliną, zadziałały. „Pamiętam, że pomyślałem sobie: 'Dobra, muszę pracować z tym facetem’. Powiedziałam , 'Nie osądzam cię za to. Jeśli mnie puścisz, nikomu o tym nie powiem'”, wspomina Abby.
Ale jej początkowe próby negocjacji z porywaczem nie powiodły się i została przewieziona do jego posiadłości, gdzie spędziła większość następnych dziewięciu miesięcy w kontenerze.
Nawet gdy cierpiała z powodu codziennego znęcania się, Abby utrzymywała nadzieję przy życiu, modląc się o siłę, aby przetrwać swoją mękę.
„Pamiętam, że nigdy nie powiedziałam 'amen’ w myślach. Nigdy nie chciałam kończyć moich modlitw, bo nie chciałam, żeby Bóg mnie opuścił” – powiedziała Abby. „Po prostu naprawdę chciałam żyć.”
Jednym ze sposobów, w jaki Abby utrzymała się przy życiu, było strategiczne myślenie i nawiązanie więzi ze swoim porywaczem.
„Powiedziałam mu: 'Słuchaj, nie wyglądasz na złą osobę. Każdy popełnia błędy… Jeśli mnie wypuścisz, nikomu o tym nie powiem”. I really always kinda put it – you know, 'This strategy is always there.'”
Abby said her captor slowly became more trusting of her, even enlisting her to help him create counterfeit money in his home, she said. „Część tego, jak zdobyłam jego zaufanie, to… zgodziłam się z tym, co chciał zrobić,” powiedziała.
Psycholog kliniczny Rebecca Bailey pochwaliła zaradność Abby. „To niesamowite, że była strategiem. To jest, ponownie, bardzo niezwykłe i, ponownie, mówi o jej zdolności do wyjścia z jej stanu terroru i rozwiązywania problemów.”
Taktyka opłaciła się Abby w kluczowy sposób, gdy jej porywacz zaczął dawać jej książki do czytania, a pewnego dnia odkryła nazwisko porywacza napisane w książce kucharskiej, którą jej dał. „Zapytałam, 'Kim jest Nate Kibby?’… A on po prostu jakby odetchnął i powiedział 'Skąd znasz moje imię?'”
W końcu, w lipcu 2014 roku, Kibby uwolnił ją ze strachu, że policja miała zamiar odwiedzić jego dom z powodu dochodzenia w sprawie fałszerstw. Lauren Munday, która powiedziała, że poznała Kibby’ego online, powiedziała, że dał jej trzy banknoty o nominale 50 dolarów, aby pomóc zapłacić za pokój hotelowy. Kiedy użyła jednego z banknotów w lokalnym Walmarcie, okazało się, że jest on fałszywy. Zadzwoniła do Kibby’ego i powiedziała mu, że oddała go w ręce władz.
„Więc powiedziałam mu, 'Cokolwiek robisz ——- w swojej cholernej piwnicy, lepiej posprzątaj to teraz, bo oni przyjdą po twoją dupę,” Munday powiedziała „20/20″.”
Kibby kazał Abby obiecać, że nikomu nie ujawni jego tożsamości.
„Gdybym miał napisać podręcznik o tym, jak ofiary powinny radzić sobie z uprowadzeniami… pierwszy rozdział byłby o Abby”, powiedział były profiler FBI i konsultant ABC News Brad Garrett. „Zawsze chodzi o związanie się ze złym człowiekiem.”
20 lipca 2014 roku Kibby odwiózł Abby do North Conway i wypuścił ją w pobliżu miejsca, w którym uprowadził ją dziewięć miesięcy wcześniej. Przeszła pozostałą milę do domu swojej matki.
„Pamiętam, jak patrzyłam w górę i śmiałam się, po prostu będąc tak szczęśliwą”, powiedziała Abby. „O mój Boże, to naprawdę się stało. Jestem wolną osobą. Nigdy nie myślałam, że mi się to przydarzy, ale jestem wolna.”
Jeden tydzień później policja szturmowała posiadłość Kibby’ego i wzięła go do aresztu po tym, jak Abby powiedziała im jego nazwisko i lokalizację. Kibby ostatecznie przyznał się do winy w siedmiu przestępstwach, w tym porwania i napaści seksualnej. Nie został oskarżony o fałszerstwo.
Odbywa karę więzienia od 45 do 90 lat poza New Hampshire.
Chociaż Abby mówi, że jej niewola zmieniła jej życie, przyszła również docenić nowe spojrzenie na życie, które jej to dało.
„Za każdym razem, gdy wychodzę teraz na zewnątrz, naprawdę staram się docenić światło słoneczne i świeże powietrze”, powiedziała Abby. „To naprawdę weszło w moje płuca inaczej… Naprawdę staram się nigdy nie brać tego za pewnik.”
Teraz, rozpoczynając życie, o którym nie wiedziała, że kiedykolwiek je zobaczy, Abby chce nadać swoje przesłanie innym, którzy przeżyli ekstremalną traumę.
„Po prostu nie trać nadziei… nawet gdy czujesz, że straciłeś wszystko, nadzieja jest czymś, czego nikt nie może ci odebrać. I po prostu trzymaj się tego. I to sprawi, że będziesz szedł dalej” – powiedziała.