Pogodzenie się z dziedzictwem Franka Rizzo

Podsumowanie wywiadu

Dlaczego Frank Rizzo był tak popularny wśród niektórych mieszkańców Filadelfii:

Część z tego to po prostu natura jego historii. Wiesz, jego rodzina była włoskimi imigrantami. Rzucił szkołę średnią. I dla niego, aby podnieść się z osoby z tej stacji w życiu i stać się komisarzem policji w jednym z największych departamentów policji w Ameryce, a następnie burmistrz, wiesz, to ma ten rodzaj szmat do bogactwa vibe do niego, że łączy się z ludźmi. I myślę, że z pewnością dla ludzi z sąsiedztwa Rizzo w Południowej Filadelfii, wiesz, myślę, że było coś w tym, co sprawiło, że chcieli mu kibicować.

Na Rizzo departament policji został pozwany przez Departament Sprawiedliwości:

To … Myślę, prawdopodobnie został stracony trochę do piasków czasu, ale to jest zaskakujące, kiedy po prostu przejrzeć rekord. To było w 1979 roku i po raz pierwszy Departament Sprawiedliwości pozwał cały wydział policji. I to za litanię praktyk, w tym strzelanie do nieuzbrojonych cywilów i w zasadzie posiadanie systemu w sprawach wewnętrznych, który byłby ustawiony w taki sposób, że wszelkie cywilne skargi, które zostały złożone na policję, naprawdę nigdzie by nie trafiły. Niektóre z nich obejmowały zastraszanie świadków i nakłanianie ich do wycofania zeznań. Wiele z nich skupiało się na tym, jak brutalni mogą być funkcjonariusze wobec cywilów, nawet tych, którzy byli skuci kajdankami. I tak, myślę, że to był prawdopodobnie jeden z najbardziej widocznych przypadków zewnętrznej agencji, która wkroczyła i powiedziała, że jest coś poważnie nie tak z tym, jak ten wydział policji działa.

Na dziedzictwo Rizzo w policji dzisiaj:

Myślę, że dla departamentu policji, jest tam duży kawałek, z którym muszą się pogodzić, zwłaszcza, że odnosi się to do pozwu Departamentu Sprawiedliwości. Myślę, że podstawową koncepcją było: jak ten departament jest odpowiedzialny i kto zapewnia, że macie przejrzystość, że jeśli są skargi na problematycznych policjantów, że … są one adresowane w jakiś sposób. Chodziło im o to, do czego wtedy zmierzali. I myślę, że reakcja Rizzo, kiedy był burmistrzem i innych urzędników w tamtym czasie była taka, żeby to wyśmiać. I to trwa do dziś. Mam na myśli to, że przez 15 lat zajmowałem się departamentem policji i wielokrotnie widziałem dowody na to, że oficerowie mają historię wykroczeń i przestępstw. A jednak niewiele się z nimi dzieje.

Na luce prawnej, której miasto użyło, aby zdjąć posąg Rizzo:

W tym przypadku … miasto mogło powiedzieć, że w grę wchodzi kwestia bezpieczeństwa publicznego, ponieważ jeśli posąg jest uszkodzony na tyle, że się przewraca, to waży 2000 funtów, więc bardzo łatwo może kogoś okaleczyć lub zabić, jeśli spadnie na tłum ludzi. Więc to był język, który został przedstawiony – wiesz, jak to jest, że w końcu udało nam się to załatwić. Ale trudno na to nie spojrzeć i nie powiedzieć, że była to tylko kwestia woli politycznej. Sprawy wymknęły się spod kontroli podczas tego pierwszego protestu. To była być może potencjalna taktyka deeskalacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.