Prawdziwe motywy „Przepraszam, nie miałem tego na myśli!”

Jeśli jesteś w pobliżu dzieci – lub nawet dorosłych – przez jakikolwiek dłuższy czas, w końcu usłyszysz „Przepraszam, nie miałem tego na myśli” lub „Przepraszam, nie było moim zamiarem cię zranić”. A potem dziecko lub osoba idzie swoją wesołą drogą, jakby nigdy nic się nie stało.
Ale jeśli nie chcieliśmy tego zrobić, dlaczego to zrobiliśmy? Dlaczego tak łatwo odrzucamy to, że kiedy kogoś skrzywdziliśmy, to było w porządku tylko dlatego, że „nie chcieliśmy”? To stwierdzenie stało się tak powszechne, że zaczęliśmy je akceptować jako prawdziwe. Spójrzmy trochę głębiej.

Wszystkie czyny mówią głośniej i prawdziwiej niż nasze słowa. Kiedy nasze słowa nie pasują do naszych czynów, to właśnie nasze czyny paradują naszym najprawdziwszym motywem. Przepraszanie nie oznacza przepraszania. Jak późno austriacki psychiatra Dr Alfred Adler był znany, aby powiedzieć,

„Zaufaj tylko ruch. Życie zdarza się na poziomie wydarzeń, nie słów.”

Największym winowajcą raniącego zachowania są nieprzetworzone emocje, nieuświadomiony ból i niezaspokojone potrzeby. Co możemy zamierzać przez „I didn’t mean it” jest że ono no podżegał świadomą myślą lub motywem. Jeśli jednak spojrzymy głębiej, często znajdziemy ukryte uczucia, których po prostu jeszcze nie dostrzegamy. Krzywdząc inną osobę, być może krzywdzimy samych siebie. Niemiły czyn wobec drugiej osoby może być nieświadomym sposobem na zakomunikowanie naszego bólu, wysłanie SOS, że cierpimy. To może lub nie może być, że konkretna osoba, która nas zraniła, zwłaszcza z dziećmi.

Oczywiście, kiedy osoba samokontroli jest wonky, ponieważ pili zbyt dużo lub ich uzależnienia nadrode ich zdolność do kontrolowania siebie poznawczo, niedbałe i raniące słowa mogą wyjść bokiem. Jednak nawet w takich okolicznościach słowa te mogą mieć korzenie w nierozwiązanych emocjach lub bólu, które wydostają się na zewnątrz, gdy kontrola impulsów jest obniżona. Z dziećmi, ich zdolność do kontrolowania siebie jest dotknięty przez niedojrzałość rozwojową, więc to do dorosłych, aby pomóc regulować swoje emocje i nauczyć ich, jak wyrażać swoje uczucia w zdrowy sposób.

Moja uwaga tutaj jest, aby być bardziej świadomi naszych uczuć i zwrócić uwagę na nasze słowa. Słowa mogą zranić lub pomóc w budowaniu zdrowych relacji.

Czy jestem złą osobą za krzywdzenie innych?

Dziecko może przyjść do szkoły i popchnąć inne dziecko lub nastolatka, znęcając się nad nimi. Inny może emocjonalnie upokarzać innego ucznia, nie dlatego, że ta osoba coś mu zrobiła, ale z powodu poczucia bezradności lub niezrozumiałego konfliktu wewnętrznego lub nieuświadomionego poczucia krzywdy.

Ile razy małżonkowie wracali do domu i krzyczeli na swoje dzieci? Czy zrobili to dlatego, że byli źli na dzieci? Zazwyczaj nie. Jest o wiele bardziej prawdopodobne, że było to spowodowane trudnym dniem w pracy lub wynikiem niezaspokojonych potrzeb wypływających na powierzchnię.

Złe zachowanie nie czyni z ciebie złej osoby. Czyni cię człowiekiem. A niemiłe działania zazwyczaj wskazują na potrzebę samoopieki i współczucia.

Related reading: „Empathy and the Empathetic Apology: the New, Improved 'I am Sorry'”

W całym rozwoju osobistym i w każdym związku, kluczem do kochania siebie i innych jest uświadomienie sobie korzeni naszych działań. Dopóki nie będziemy świadomi przyczyny naszych działań i przekonań, które je napędzają, będziemy nadal reagować emocjonalnie i nieumyślnie zrzucać na innych. Inteligencja emocjonalna i samoświadomość są niezbędne do poprawy komunikacji.
Czasami mamy po prostu zły dzień i potrzebujemy, aby ktoś nas zrozumiał, nawet jeśli zachowujemy się źle. Jednak równie ważne jest, aby uczciwie przyznać, co czujemy i czego potrzebujemy.

Increasing Self-Awareness: Mean What You Say and Say What You Mean

Być może słyszałeś to powiedzenie; to świetna rada. Za każdym razem, gdy słyszysz, że mówisz: „Przepraszam, nie chciałem tego powiedzieć”, przeszukaj swoje serce.

Czy istnieje powód, dla którego mogłeś to mieć na myśli?

Czy tłumiona uraza pojawiła się niespodziewanie, ponieważ nie byłeś w stanie bezpośrednio zakomunikować swoich uczuć?

Czy ta osoba ostatnio cię ignorowała, czy też powiedziała lub zrobiła coś raniącego, co nigdy nie zostało naprawione?

Albo być może jest to tak proste jak osoba odwołująca randkę na kolację, nawet jeśli miała uzasadniony powód.

Jak rozpoznać naszą wewnętrzną motywację i dowiedzieć się, czego potrzebujemy

Podstawowym krokiem do świadomego kochania i posiadania większej empatii dla innych jest określenie, kiedy jesteśmy niekochający. Kiedy zauważysz, że robisz lub mówisz coś niemiłego, zadaj sobie po tym pytanie: „Gdybym miał naprawdę dobry powód, żeby tak się zachować, co by to było?”. (Nie ma to być usprawiedliwienie dla niemiłego działania; to pytanie jest ćwiczeniem introspekcyjnym, aby stać się bardziej szczerym wobec siebie.
Następnie zbadaj, czy potrzebujesz czegoś, aby odzyskać spokojne poczucie siebie. Być może chciałbyś przeprosin, makijażu lub czujesz, że chciałbyś porozmawiać z tą osobą o tym, co cię trapi. Lub być może wszystko ty potrzebujesz robić jest więcej teraźniejszość twój swój emocje i empathize z yourself. W jakaś wypadku, bierze akcję tak szybko jak ty odkrywasz co czuje dobrze.
Za każdym razem ty robisz ten proces, ty czujesz więcej i więcej wewnętrznego pokój i mieć fewer less less wybuchów wobec inny. Za każdym razem, gdy podejmujemy świadomy wysiłek, aby zrozumieć nasze prawdziwe motywy, zamiast zbyt szybko odrzucać nasze działania, rośnie nasze poczucie własnej wartości. I za każdym razem, kiedy podejmujesz działania, aby naprawić to, co stoi na drodze do bliskości w związku, budujesz więcej szacunku, bliskości i zrozumienia.
Następnym razem, kiedy usłyszysz, jak mówisz: „Przepraszam, nie chciałem tego!”, sięgnij trochę głębiej i dowiedz się, czy to naprawdę prawda.

UPDATE: Jeśli jesteś zainteresowany tym tematem i chętny do zbadania swojego „wewnętrznego terenu”, doskonałym artykułem, który został opublikowany po moim jest „’I Didn’t Mean It,’ or 'It Didn’t Mean Anything'” autorstwa Andrei Mathews, LPC, Ph.D. W podtytule odnosi się ona do „Disclaimers of Wholeness”, co moim zdaniem jest bardzo trafne. Wnikliwy artykuł!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.