Sir Donald Bradman Profil

Wiedziałeś, że nadejdzie.
To była era, kiedy upadek pierwszej australijskiej furtki oznaczał katastrofę dla zawodników. Uroczystości były wyciszone, a głosy ściszone w obliczu nieuchronnej zguby. Widzowie klaskali, ale nie dla człowieka, który odszedł, ani dla łucznika; aplauz był jednym z oczekiwań.
Don nadchodził.
W skrócie
Sport krykieta widział kilku dobrych graczy, i kilku rzadkich wielkich graczy. Jednych, którzy osiągnęli liczne chwile chwały dla swojej drużyny, i innych, którzy wprawili w zakłopotanie zarówno statystyków, jak i romantyków. Żadnemu jednak nie udało się rozciągnąć wyobraźni i opaść szczęki jak ponadczasowemu gigantowi, który przyćmił współczesnych w swojej dziedzinie na przestrzeni pokoleń.
Pewnego razu, ponad sto lat temu, w małym miasteczku Cootamundra w Nowej Południowej Walii urodził się Donald George – człowiek, który w swoim czasie ustanowił tak wysokie standardy gry w piłkę, że wyrażenie „drugi po Donie” stało się częścią żargonu krykietowego. W 52 meczach testowych na przestrzeni 20 lat i wojny światowej, Sir Don Bradman przekroczył szczyty batsmanshipu, i to do tego stopnia, że po dziś dzień uważa się go za nie do pokonania. W australijskim krykiecie był często czczony jako bóg i stworzył drużynę, która stała się znana jako Invincibles. W przeciwieństwie do wielkich asymptotycznych, Don był tak dalece ponad zwykłego pałkarza, że po ponad stu latach nie ma gracza, który zbliżyłby się na odległość ramienia do jego średniej z testów – dziewięćdziesięciu dziewięciu punktów dziewięciu czterech.
Święta Trójca
Wszystko zaczęło się od pniaka, piłki golfowej i stojaka na czołgi. Tak jest. W swoim starym domu rodzinnym Bradman rzucał piłeczką golfową o pofalowany stojak na czołg, pozwalając jej dotrzeć do niego szybko i pod nieoczekiwanym kątem, rozwijając w ten sposób szybki refleks poprzez uderzanie jej z powrotem w zbiornik, a przy okazji rozwijając typową technikę dolnej ręki i z czasem stając się coraz bardziej efektywnym.
Raczej uproszczona technika według dzisiejszych standardów, Bradman przypisuje swój bystry osąd i swój szybki czas reakcji do historycznego stanowiska zbiornika, teraz relikt krykieta, i wspomina, że rzadko spodziewał się, że piłka będzie się zachowywać. Innymi słowy, nigdy nie oczekiwał prawdziwego odbicia od furtki i miał wystarczająco szybki refleks, aby zareagować na szybsze tempo piłki golfowej z węższym kijem niż kij do krykieta, i z odległości około 2 jardów…

„Mały kij sprawił, że nie była to łatwa sprawa; ponieważ piłka wracała z wielką prędkością i oczywiście pod bardzo różnymi kątami. I found I had to be pretty quick on my feet and keep my wits about me, and in this way I developed, unconsciously, perhaps, sense of distance and pace’.

Big Beginnings
Unsurisingly, Bradman was a prodigy from the school level. Po zdobyciu swojej pierwszej setki w szkole w Bowral w wieku 12 lat, zaczął zdobywać podwójne setki i potrójne setki, kończąc sezon 1925 z typowo Bradmanowską średnią 101,3. W środowisku krykiecistów rozległy się szmery na temat małego mieszkańca Bowral, a Bradman został zaproszony na treningi do St George’s part w Sydney.
W wieku 19 lat, malutkie, ale bystre dziecko australijskiego krykieta, Donald George, zadebiutował w pierwszej klasie dla Nowej Południowej Walii i od razu zrobił wrażenie, zdobywając 118 punktów w Sydney w dniu, w którym Bill Ponsford, w innej grze, ustanowił najwyższy wynik w pierwszej klasie 437 punktów dla Victorii przeciwko Tasmanii – rekord, który Bradman w końcu pobił kilka lat później w Sydney przeciwko Queensland z ogromnym wynikiem 452, który utrzymał się przez prawie 30 lat. Bradman wspomniał później, że miał oko na ten rekord.

„Na 434, miałem ciekawą intuicję. Wydawało mi się, że wyczuwam, że piłka będzie krótka na leg-stump, i prawie czułem, że przygotowuję się do wykonania mojego strzału. Na pewno wystarczająco, to pitched dokładnie tam, gdzie przewidywałem, a hakowanie go do granicy square-leg, I ustanowił jedyny rekord, na którym postawiłem moje serce.”

„Donning” Baggy Green
Bradman otrzymał swój debiut Test na lepki pies furtki w Brisbane, i poszedł na wynik 18 i 1 przez innings, w wyniku czego rekord, który nadal stoi – 675-run straty dla Australii przeciwko Anglii i późniejsze axing z boku. Jednakże, na bardziej płaskiej i przyjaznej dla pałkarzy furtce w trzecim teście na MCG, Bradman zdobył 79 punktów i 112 (jego pierwsza setka), ale Australia przegrała również ten test, a tym samym całą serię.Make or break: a maverick technique questioned
Nazwisko 'Don Bradman’ wywołało poruszenie na międzynarodowej arenie krykieta po jego serii debiutów, trzeci w kolejności Australijczyk z 2 pięćdziesiątkami i 2 setkami przy imponującej średniej 66,80. Przed tournee Australijczyków po Anglii, kilku publicystów i ekspertów zakwestionowało jego niekonwencjonalną technikę dolnej ręki, uznając ją za nieadekwatną do angielskich warunków, a jego obietnicę za niespełnioną. Bradman musiał się dobrze spisać, by Australia mogła wygrać, a jego kręgle były zbyt uzależnione od Grimmetta. Bradman nie skomentował tego w okresie poprzedzającym tournee. To był spokój przed burzą. Niewiele wiedzieli, że oglądali półboga na najniższym poziomie…

„Popełnia błąd, potem popełnia go znowu i znowu; nie poprawia go, ani nie wygląda, jakby próbował to zrobić. Wydaje się, że żyje dla radości chwili”, napisał Percy Fender, cyniczny wobec techniki Bradmana.

Australia zaczęła słabo, od porażki w pierwszym teście, kiedy Bradman zdobył 131 punktów w drugiej rundzie na boisku, które znacznie się spłaszczyło w trakcie meczu. Jednak jego występ na Lord’s uciszył krytyków, gdyż zdobył epicki wynik 254 punktów, dzięki czemu Australia wygrała test i wyrównała stan serii. Bradman wspominał ten innings jako swój najlepszy, zauważając, że „bez wyjątku każda piłka trafiała tam, gdzie miała trafić”. Co więcej, w trzecim Teście na Headingley, zdobył setkę w każdej sesji, by zakończyć dzień z wynikiem 309*, co pozostaje rekordem w grze jednego dnia (tylko Virender Sehwag zbliżył się do niego, zdobywając 284* w dwóch i pół sesji przeciwko Sri Lance). W końcu odebrał ówczesny rekord świata dla najwyższego wyniku w testach (325 Andy’ego Sandhama) i osiągnął 334 punkty, gdy test został ostatecznie zremisowany (podobnie jak czwarty) z powodu złej pogody.
W decydującym teście w Oval, Bradman zaliczył najtrudniejszy bieg w swojej karierze. Harold Larwood, ekspresowy paker, utrudniał życie, ponieważ boisko stało się jadowite dzięki przerywanym deszczom w dniach odkrytych furtek. Dwubiegunowa natura furtki wymagała od Bradmana nieustępliwego pałkarza i siły koncentracji, z której był teraz znany, w drodze do niezwykłego 232 zwycięstwa, które Australia wygrała jednym inningiem i odzyskała Popioły. Bradman udowodnił, że jego umiejętności, choć raczej nie sprawdzały się w tych warunkach, były tak ostre, że był w stanie reagować z opóźnieniem na każdą piłkę, z którą się mierzył, co z kolei czyniło go bardziej zabójczym w angielskich warunkach niż tradycyjny pałkarz; nie wspominając o jego niezrównanej sile koncentracji. Bradman, osiągając absurdalną średnią 139,14, odpowiedział na wszystkich swoich krytyków, a potem na niektórych, zdobywając 974 biegi w serii – rekord, jak dotąd, niedościgniony. Saga Bodyline
Kiedy Australia rozgrywała serie domowe przeciwko RPA i Indiom Zachodnim, wybryki Bradmana nie ustawały, a jego średnia 190 punktów w obu seriach była niewiarygodna, w tym średnia 201 punktów.50 przeciwko RPA – po raz kolejny, niedościgniona do dziś. Ponad 10,000 mil stąd, Anglicy obserwowali z niepokojem, jak przygotowywali antidotum na Dona.
Wpływowy Plum Warner z Angielskiej Rady Krykieta próbował stworzyć „nowy typ kręglarza dla niebywałych umiejętności Bradmana”. Wspominając swoje kłopoty przeciwko krótkiej piłce w Oval, Warner wymyślił technikę Bodyline, dzięki której zapakował on-side z polami (teoria nogi) i bowled krótki do Bradmana w Australii z jego włóczni tempo Harold Larwood i Bill Voce.
Po Anglia wybrał trzy dodatkowe pakerów w ich stronie, Bradman podejrzewał jakieś sprytne myślenie z ich strony. W samym środku depresji miał inne problemy, z którymi musiał się uporać, i uzyskał średnią zaledwie 17 w swoich grach treningowych przeciwko Anglii, gdy rozwikłali swoją taktykę Bodyline w zaledwie jednej z gier. Po przegapieniu pierwszego testu serii z powodu „załamania nerwowego”, wrócił w drugim, gdy Aussies przegrywali 0-1 w serii, wykolejeni przez taktykę Bodyline.
Bradman powrócił na drugi Test przy burzliwej owacji australijskiej publiczności. W antyklimatycznym obrocie wydarzeń, przewidział krótką piłkę jako pierwszy i przesunął się po kikutach, aby zahaczyć. Piłka jednak nie uniosła się i został sfaulowany z pierwszej piłki. Australia jednak przejęła inicjatywę, a Bradman wrócił do swojej najlepszej dyspozycji w drugim inningu z szybkimi 103 (z 191 Australii) jako bohater odkupił się i wyznaczył Anglii cel 251, który Australia obroniła z łatwością, by wyrównać stan serii.
Trzeci Test w Adelaide był naznaczony dramatem. Po kilku makabrycznych kontuzjach spowodowanych taktyką Bodyline, doszło do protestów przeciwko taktyce Anglii, gdy Warner wszedł do australijskiej szatni, by omówić sytuację i został rzekomo skonfrontowany przez australijskiego kapitana Woodfula słowami: „Są tam dwie drużyny i tylko jedna z nich gra w krykieta”. Z poparciem MCC, Anglia nadal stosowała taktykę Bodyline, a Anglia odzyskała Popioły w kontrowersyjnych okolicznościach. Bradman jednak znalazł swoje własne rozwiązania Bodyline, wycofując się i uderzając piłkę w bok, z rolniczymi uderzeniami opracowanymi dla celów zdobywania punktów. Ostatecznie zdobył 396 biegów przy 56,57 (prawie połowa jego średniej w karierze), a jego indywidualne występy zebrały pochwały. Pokonał Bodyline.
Technika wymyślona wyłącznie w celu przedarcia się przez maleńką dziurę znalezioną w technice Dona, kręgle Bodyline zostały rozwiązane w nowych przepisach MCC dotyczących krykieta w 1935 roku, uznając je za sprzeczne z duchem gry. Jako następstwa tego prawa wprowadzono później kilka innych, w tym ograniczenie liczby odbić na over oraz ograniczenie liczby zawodników za kwadratem po stronie przeciwnej do nogi do dwóch. Gdyby tylko nie padało tamtego fatalnego dnia na Owalu, Bodyline nigdy nie pokazałby swojego brzydkiego oblicza, a sprawy nie zaszłyby tak daleko, by nadwerężyć stosunki polityczne między dwoma narodami – wszystko z powodu niedorzecznych umiejętności australijskiego pałkarza, który nie chciał niczego więcej niż prowadzić odosobnione, prywatne życie.
Wielki Kryzys: Rozdział 2
W następstwie serii Bodyline Bradman zaliczył 13 inningów bez stulecia i zmagał się z uderzeniami defensywnymi, podsycając plotki, że opuściła go koncentracja i że Bodyline wyłączyło go z gry. Pojawiły się pogłoski, że miał problemy z sercem, a Bradman przeżywał kryzys w karierze – 133 biegi w 5 inningach, a poziom serii wynosił 1-1.
Z jego reputacją na szali, Bradman wrócił do swojego dawnego siebie pośród gry Sheffield Shield z wynikiem 140. Świadectwem jego zaangażowania jest to, że odrzucił zaproszenie od Neville’a Cardusa po pierwszym dniu 4. testu, podając jako powód to, że jego „drużyna potrzebuje go jutro do zdobycia podwójnego stulecia”. Podobno Cardus powiedział mu, że takie wydarzenie jest wbrew prawu średniej, ponieważ w poprzednim występie na Headingley zdobył 334 punkty. Odpowiedź Bradmana brzmiała: „Nie wierzę w prawo średnich”. Kapitanat testowy
Bradman otrzymał kapitanat testowy Australii, chociaż był zaskakująco pominięty z boku podczas wycieczki do RPA. Po tym, jak Vic Richardson poprowadził drużynę do zwycięstwa 4-0, wielu anty-bradmańskich graczy odezwało się i zaczęto domagać się, aby Richardson został pełnoprawnym kapitanem. Bezpośrednią konsekwencją tego było rozegranie meczu pomiędzy Australią a drużyną Reszty Australii (której kapitanem był Don). Strona Dona wygrała mecz, udowadniając w ten sposób, jak ważna jest jego obecność dla sukcesu Australii.
Po osobistej tragedii Bradman powrócił, by rozegrać mecz o Popioły w Australii. Gospodarze przegrali dwa pierwsze Testy, ponieważ Bradman zdobył 2 kaczki w 4 inningach i wydawało się, że Popioły zmienią właściciela po raz piąty w sześciu seriach, ponieważ Australia przegrała dwa pierwsze Testy.
W kluczowym trzecim teście w Nowy Rok 1937, Bradman wybrał bat, gdy Australia rozbiła się do 181/6. Zadeklarował, że zmusi Anglię do bat’u na lepkiej furtce, która z kolei zadeklarowała deficyt, aby zmusić Australię do bat’u (pośród przerywanego deszczu). W niekonwencjonalnym posunięciu Bradman odwrócił kolejność uderzeń, by chronić swoich głównych zawodników, poczekał, aż boisko wyschnie, i zdobył 270 punktów na MCG – innings oceniony przez Wisdena jako 'Greatest of all time’. Bradman dołożył jeszcze 212 punktów w Adelajdzie i 169 w Sydney, dzięki czemu Australia zakończyła triumf w serii 5 testów po przegranej 0-2 – do dziś jest to wyczyn nieporównywalny z niczym innym.
Bradman zmagał się przez lata wojny światowej, jak został rozwiązany z Royal Australian Air Force z powodu choroby mięśni zwanej fibrositis i, co zaskakujące, słaby wzrok. Jego stan mięśni zaostrzył się, gdy zmagał się z codziennymi czynnościami, takimi jak podnoszenie ręki, co sprawiało mu niewyobrażalny ból. Jego powrót do krykieta wydawał się być bardzo odległy. Po powrocie do zdrowia zaczęły się jego kłopoty finansowe, ponieważ firma, dla której pracował jako makler giełdowy, została zamknięta za oszustwo. Zamiast tego Bradman został wezwany jako delegat do zarządu członków Południowoaustralijskiego Związku Krykieta, gdy Australia planowała powojenny krykiet.
Niezwyciężeni: drugie nadejście
Po odrzuceniu tournée po Nowej Zelandii z powodu depresji, presji odpowiedzialności administracyjnej i walki z zapaleniem nerwów strzałkowych, Bradman wrócił na Popioły za namową żony i kontynuował swobodne zdobywanie punktów, gdy Australia zachowała Popioły 3-0, zapewniając społeczeństwu wielką ulgę w czasach powojennych. Bradman zaliczył setkę w Trent Bridge, a w czwartej rundzie, przy zużytej furtce, kontynuował swój romans z Headingley i zaliczył 173*, by przegonić rekordowe na świecie 404 punkty i zabezpieczyć serię 3-0 – zwycięstwo, które stało się znane jako The Great Chase, jako że The Don miał zagrać swój ostatni test na Owalu…
God’s own nought
Przy jego średniej 101.39, Bradman potrzebował 4 biegów na Owalu, aby osiągnąć 7000 biegów testowych i utrzymać średnią sto. Bradman wyszedł do owacji na stojąco i warty honorowej od angielskich graczy. Stawiając czoła leg-spinowi Erica Holliesa, Bradman został wyrzucony na kaczkę po googlu z drugiej piłki, z którą się zmierzył, spadając boleśnie do 100 punktów, zaledwie o cztery biegi. Anglia została pokonana po raz drugi i przegrała jednym inningiem, a Bradman już nigdy nie miał szansy uderzyć ponownie po zrobieniu najsłynniejszego kaczora w historii gry, odchodząc w stronę zachodzącego słońca przy owacji na stojąco.
Drużyna australijska przeszła jednak do historii, ponieważ „Niezwyciężeni” Bradmana wygrali serię 4-0 – był to pierwszy przypadek niepokonanej drużyny w historii gry.
Dziedzictwo Dona
Życie Bradmana kręciło się wokół krykieta. Oprócz swojej kariery gracza, był administratorem w latach 1945-1980, przez prawie pół wieku. Jego promocja pozytywnego krykieta, nielegalnych akcji bowlingowych, a zwłaszcza jego rozsądne i zrównoważone postępowanie z krykietem Kerry Packer’s World Series i wynagrodzeń graczy wykazały jego pragmatyczną osobowość poza polem, jak również.
Wraz z całą jego błyskotliwością na polu krykieta, były pewne słabości. Leworęczny spin Hedleya Verity’ego niepokoił go, podobnie jak leg-break bowling. Jego występy na „lepkich psach” były wątpliwe. Niemniej jednak, są to metody niuansowania. Każdy człowiek jest lepszy w konfrontacji z konkretnym stylem kręglarstwa niż z alternatywnym. Co więcej, skuteczność gracza byłaby kwestionowana, gdyby zdobywał więcej punktów na „sticky dogach” niż na płaskich kortach. Krótko mówiąc, Sir Don Bradman był idealnym pałkarzem w swoim wieku i nawet jeśli porównania z przyszłymi wielkimi pałkarzami nigdy nie przestaną ekscytować, niektóre z jego liczb, szczególnie 99.94, prawdopodobnie nigdy nie zostaną pobite.
Sir Don Bradman odszedł po walce z zapaleniem płuc 25 lutego 2001 roku. Za wszystkie swoje osiągnięcia w świecie krykieta, Sir Don Bradman nie osiągnął w życiu ostatniego stulecia – jednak jego spuścizna żyje wiecznie. Był ludzkim ucieleśnieniem błyskotliwości – znaczącym wyjątkiem w krykietowym królestwie. To było jak oglądanie Tendulkara w Bombaju, tylko rzadziej; jak oglądanie Alego w Madison Square Garden, tylko dłużej. Był czarodziejem, który wyszedł ze swoją wierzbą i oczarował każdą żywą duszę w pobliżu – cynosure wszystkich oczu i jądro sportu, wokół którego się kręci.
I to jest uosobieniem ironii i świadectwem jego geniuszu, że człowiek z prawdopodobnie najsłynniejszą średnią w sporcie nie wierzył w prawo średnich.

Wywiadowca: Jak myślisz, ile wynosiłaby twoja średnia przeciwko tej obecnej (z lat 90.) drużynie Anglii?
Bradman: Nie wiem, prawdopodobnie 50 lub 60.
Interviewer: Z pewnością byłaby znacznie wyższa?
Bradman: Och, nie wiem. W końcu mam dziewięćdziesiąt dwa lata.

Written by Rishi Roy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.