Kiedy mój chłopak zerwał ze mną w styczniu, mój brat dał mi tę radę: „Może Bóg zwolnił twój czas na coś. Może jest gdzieś, gdzie powinnaś pójść lub coś, co powinnaś zrobić.”
Ta koncepcja pomogła mi przetworzyć tę sytuację, rzucając na nią nowe światło. Trzy miesiące później, jego słowa wciąż są ze mną. Nie przeprowadziłam się od czasu zerwania i nie wykonałam żadnego konkretnego zadania, od którego powstrzymałyby mnie randki. Ale coś się stało. Zdałam sobie sprawę, że pozwoliłam randkom odwrócić moją uwagę od Bożego celu dla mnie. Spędziłem tak dużo czasu skupiając się na związku, a za mało na Bogu.
Po rozstaniu ponownie skupiłem się na Bogu, a w trakcie tego procesu odkryłem siebie na nowo. Zrozumiałam, że nie szukałam Boga, jeśli chodzi o moją przyszłość, ale budowałam ją w oparciu o to, czego chciał mój chłopak. Spotykaliśmy się od półtora roku, a kiedy się rozstaliśmy, przez siedem miesięcy chodziliśmy na randki na odległość. Stało się to coraz trudniejsze, kiedy nagle zdecydował, że nie chce myśleć o zaręczynach przez kilka kolejnych lat i że nie chce się przenieść. Czułam się tak, jakby wymagano ode mnie wszystkich poświęceń. To wywierało na mnie presję, abym była kimś innym.
Kuszące jest zaniedbywanie innych obszarów życia i pozwalanie, aby bycie w związku pochłaniało twoją energię. Spędziłam tyle czasu skupiając się na związku i pragnieniach mojego chłopaka, że zaniedbałam swoje własne. Kiedy zerwaliśmy, poczułam się zagubiona. Miałem tę wizję w mojej głowie przez długi czas o mojej przyszłości z tym człowiekiem, i to było trudne do wyobrażenia sobie życia będąc singlem ponownie. Byłam tak zaangażowana w ten związek, że nie byłam już pewna, kim jestem poza nim.
Pod koniec zeszłego roku poczułam, jak Bóg dotyka mojego serca, aby zwiększyć ilość czasu, który spędzam z Nim. Mniej więcej w tym samym czasie poczułam, że potrzebuję przestrzeni od mojego chłopaka i zaczęłam wzmacniać przyjaźnie, które powoli się rozpadały. W styczniu zaczęłam czytać Biblię na jeden rok i to było idealne wyczucie czasu. Gdy moje randki zaczęły się rozpadać, moja relacja z Bogiem zaczęła się rozwijać. Do czasu rozstania z moim chłopakiem polegałam na Bogu bardziej niż od początku naszego związku. Miałam też bliższą grupę przyjaciół, do których mogłam zwrócić się o wsparcie.
Moja szwagierka powiedziała mi, żebym modliła się o pokój, a Bóg mi go da, i zajęło mi to około dwóch tygodni, aby otrząsnąć się z ukłucia złamanego serca. Po spędzeniu dużej ilości czasu z Bogiem w modlitwie, zaczęłam czuć się jak osoba, którą byłam zanim poznałam mojego chłopaka. Czułam się odnowiona w Chrystusie i na nowo odkryłam pasje, którymi Bóg mnie obdarzył. W końcu poczułam się sobą.
Zaczęłam ponownie studiować teologię i pisać blogi o mojej wierze. Odkurzyłem swoją rakietę tenisową i zacząłem grać w debla z moim partnerem z liceum. Podjąłem pracę tam, gdzie ją zakończyłem, ucząc się projektowania stron internetowych i programowania. Co najważniejsze, zacząłem spędzać czas z Bogiem i ponownie uczyniłem Go moim priorytetem.
Odkryłem, że Bóg chce, abym przestał próbować być kimś innym i powrócił do Jego woli względem mnie. Zamiast pokładać ufność w człowieku, On chciał, żebym powierzyła Mu swoją przyszłość. Rozstania mogą być bardzo bolesne, ale rady mojego brata pomogły mi odwrócić moją uwagę od prób bycia kimś innym, a skierować ją ku Bogu i ku temu, kim On chce, abym była i kim jestem w Chrystusie. Nie skupiałam się już na próbie odbudowania zerwanego związku, który wywierał na mnie presję bycia kimś, kim nie byłam. Byłam wolna, by skupić się na rozkwitaniu w kobietę, którą Bóg miał na myśli, kiedy mnie stworzył.
Wiem, że następnym razem będę się upewniać, że Chrystus jest absolutnym centrum tego związku. Zamierzam upewnić się, że nasze interesy współdziałają dla Bożej chwały, zamiast czuć, że muszę porzucić swoje dla Jego dobra. Nauczyłem się zachowywać pewną niezależność i nie pozwolić, by moje pasje i zainteresowania zostały utracone.
Nasz Bóg jest uzdrowicielem. On przywraca do życia to, co złamane. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że jestem złamany, dopóki nie znalazłem się w nowej samotności, więc dziękuję Bogu za to rozstanie. Jest wiele dobrych rzeczy, których możemy się nauczyć będąc w związkach, ale równie wiele możemy się nauczyć przechodząc przez rozstanie i będąc znowu samotnym.
Jakich rzeczy nauczyłeś się o sobie będąc samotnym po rozstaniu? Jaka jest najlepsza rada dotycząca zerwania, jaką kiedykolwiek otrzymałeś?
.