Okay, więc Nirn w The Elder Scrolls zdecydowanie nie jest Ziemią, ale znajoma debata szaleje nad ustawieniem serii. Podobnie jak zwolennicy płaskiej Ziemi, niektórzy uważają, że Nirn może nie być kulistą planetą.
Jako szybkie podsumowanie lore, istnieją trzy główne płaszczyzny istnienia w The Elder Scrolls. Uprośćmy sprawę: Aetherius to niebo, Oblivion to piekło, a Mundus to płaszczyzna śmiertelników. Wewnątrz Mundus, Nirn jest światem, który zawiera Tamriel – kontynent, na którym (głównie) rozgrywają się nasze ukochane gry. Ale czy Nirn jest rzeczywiście planetą, i to kulistą?
Odpowiedź może nie być taka prosta. W końcu wielu twierdzi, że najbardziej konkretnym dowodem na to, że Nirn jest rzeczywiście kulista, jest pojedynczy obiekt – rozpikselowana kula ziemska z gry The Elder Scrolls II: Daggerfall. (W Arenie jest również krótkie spojrzenie na kulę ziemską, ale pokazuje ona głównie morze.)
Zawartość globusa wydaje się pokazywać zachodnią stronę Tamriel wraz z tajemniczym kontynentem Pyandonea górującym na południu, domem Maormerów. Pomimo tego maleńkiego globusa, jedyne oficjalne mapy wydane przez Bethesdę ograniczają się do kilku płaskich szkiców Tamriel. Dlatego wielu wątpi w kulistą naturę Nirn.
Wyraźnie widać, że nie wszyscy fani są przekonani, że Nirn jest normalną planetą. Z pewnością prawdą jest, że system Mundus nie orbituje tradycyjnie wokół swojego słońca, Magnusa; raczej ma miejsce skomplikowana seria wzorów orbitalnych.
Nawet sam Vivec, jeden z bogów Trybunału Morrowind, sugeruje, że istnieje krawędź świata Nirn. Jednakże, jeśli zaufamy dobrym obywatelom Tamriel, wydają się oni mieć swój system słoneczny opanowany. Istnieje wiele orrerii, które pojawiają się w The Elder Scrolls, a każda z nich pokazuje unikalne modele planet Mundus. O ile deweloperzy nie stosują wobec nas jakiejś pokrętnej sztuczki, te reprezentacje są prawdopodobnie naszym najlepszym wyborem.
Fani mogą wariować na ten temat, ale kreatywne jednostki wzięły sprawy w swoje ręce bez względu na wszystko. Na przykład, render 3D Aresa przedstawiający Nirn jako planetę jest imponującym potencjalnym wyobrażeniem.
Mówiąc o kosmosie, Todd Howard mógłby wykonać szalony ruch i pozwolić graczom odwiedzić Nirn w Starfield – nadchodzącej grze RPG Bethesdy; I hej, może świat będzie po prostu pływającym dyskiem.
Źródła: Reddit, Fandom, YouTube
Trochę muzyczny emigrant, Andrew studiował występy na trąbce w college’u, zanim dryfował w kierunku swojej miłości do kreatywnego pisania i gier wideo. Niektóre z jego ulubionych gier to Homeworld, Warcraft III, Starcraft 2, Apex Legends, Cuphead, Katana Zero i Bastion. Kiedy nie jest pochylony nad klawiaturą i wściekle pisze, prawdopodobnie znajdziesz go pochłoniętego przez anime lub Apex – całkowicie unikając słońca.
Więcej od Andrew Jordan