*This is now an old post-from 2005-see UPDATES below**
One of the most common arguments about human evolution on the Internet is whether hominids ever went through an „aquatic phase” in their evolution. Teoria małpy wodnej proponuje, że taka wodna faza, podczas której przodkowie hominidów polegali na środowisku wodnym, wyjaśnia wiele z charakterystycznej anatomii ostatnich ludzi. Zwolennicy teorii małpy wodnej porównują przewidywania swojego modelu z przewidywaniami, jakie uzyskują dla modelu tradycjonalistycznego, który nazywają „modelem sawanny”. Ich zdaniem, wodna faza dostarcza lepszego wyjaśnienia dla wielu ludzkich cech, które model sawanny trudno wyjaśnić.
Na przykład, dlaczego ludzie nie mają futra? Większość antropologów uważa, że brak futra pochodzi z selekcji związanej z termoregulacją. W tym ujęciu, ludzie są niepodobni do większości naczelnych w używaniu pocenia się jako znaczącego źródła ewaporacyjnej utraty ciepła. Ten system jest wydajny u ludzi, ponieważ wykorzystuje utajone ciepło kondensacji do odprowadzania znacznie większej ilości ciepła niż jest to możliwe przez samo promieniowanie, konwekcję lub cień. Ale pocenie się nie zadziała na futrzanego hominida, ponieważ parowanie z futra nie odprowadza prawie tyle ciepła, ile traci się przez bezpośredni transfer przez skórę.
Teoria małpy wodnej odrzuca tę hipotezę, zauważając, że:
- mechanizm pocenia się u ludzi jest szczególnie marnotrawstwem wody – rzadkiego dobra w gorącej sawannie
- inne średniej wielkości ssaki w gorącym środowisku sawanny nie wykorzystują tego mechanizmu utraty ciepła
- utrata futra wymagała opracowania znacznie kosztownej formy izolacji dla ludzkiego ciała, stosunkowo grubej warstwy podskórnego tłuszczu
Poprzez ten argument, teoria proponuje, że ma więcej sensu, że ludzie rozwinęli bezwłose i ich unikalny gruczołowy system pocenia się w środowisku, gdzie woda była zarówno obfita jak i stale dostępna.
Kilka innych charakterystycznych ludzkich cech jest traktowanych przez tę hipotezę. Dwunożność sama w sobie jest sugerowana dla jej wartości w brodzeniu w umiarkowanie głębokich zbiornikach wodnych.
Jeśli Aquatic Ape Theory wyjaśnia tak wiele, dlaczego większość antropologów nie podpisuje się pod nią? Trudno jest znaleźć jasną odpowiedź na to pytanie w Internecie. Odpowiedzi na Aquatic Ape Theory zarówno na stronach internetowych i na grupach internetowych wiadomości mają tendencję do dygresji do wielu konkretnych tematów, które odciągają od odpowiedzi na to pytanie, zamiast odpowiedzieć na nie. Rozważmy następującą listę odpowiedzi:
- „Hominidy prowadzące do źródeł wody dostępnych dla nich nie miałyby nic, co chroniłoby je przed krokodylami i innymi dużymi drapieżnikami.”
- „Paleontolodzy nigdy nie znaleźli kopalnych dowodów na istnienie tej wodnej małpy. ”
- „Mogą istnieć luki w zapisie kopalnym, ale jest mało prawdopodobne, że te luki zostaną wypełnione przez nowe naczelne i całkowicie różne od wszelkich znanych form w ich ekologii.”
Zwolennicy teorii małpy wodnej mogą udzielić odpowiedzi na każde z tych pytań. Mogą mówić o wielkiej ilości zasobów litoralu dla naczelnych żerujących wzdłuż brzegu morza. Mogą mówić o rzadkości krokodyli wzdłuż brzegu morza i niepowodzeniu innych drapieżników lądowych w pogoni za ofiarą w fale. Mogą mówić o geologicznym zapisie zmian poziomu morza, jako powód, że warstwy geologiczne, które mogą zawierać tych przodków jak niedostępne dla paleontologów.
I mogą nadal krytykować „model sawanny” jako nieodpowiedni do wyjaśnienia ludzkich cech – zwłaszcza cech tkanki miękkiej. Ten proces sam w sobie wykazuje element nieszczerości, biorąc pod uwagę, że dowody kopalne coraz bardziej sugerują, że hominidy wcale nie powstały na sawannie. W rzeczywistości wszystkie stanowiska hominidów wcześniejsze niż około 3 miliony lat wydają się reprezentować tereny leśne o charakterze otwartym lub zamkniętym. Wydaje się więc całkiem oczywiste, że nasze „zejście z drzew” nie zabrało nas z lasu. Ponieważ obecne dowody nadal się rozwijają, debata na temat małpy wodnej coraz bardziej oddala się od znaczenia.
Ale jeśli wszystkie te kwestie odwracają uwagę, jak możemy wyjaśnić niechęć antropologów do poważnego zbadania teorii małpy wodnej? Zwolennicy teorii mają tendencję do twierdzenia, że jest to coś więcej niż ślepota ze strony paleoantropologicznego establishmentu. Zamiast tego, twierdzą oni, że profesjonalni paleoantropolodzy są zaangażowani w mniej lub bardziej celowy spisek mający na celu sprawowanie hegemonicznej kontroli nad polem poprzez marginalizowanie alternatywnych punktów widzenia.
W tym, niektórzy zwolennicy Aquatic Ape Theory podjąć taką samą pozycję jak kreacjonistów, argumentując, że jest to dominująca kultura nauki, a nie wewnętrznej wartości obecnych pomysłów naukowych, które wyklucza je z debaty.
Jak większość innych profesjonalnych antropologów, jestem w pełni świadomy, że nie ma aktywnego spisku w drodze do wykluczenia dziwne pomysły z oceny naukowej. W rzeczywistości widziałem wiele dziwnych pomysłów przyjść w dół pike przez lata, które otrzymały znacznie więcej sławy niż rozgłosu. Historia nowych badań w tej dziedzinie pokaże każdemu uważnemu obserwatorowi, jaką wartość ma zerwanie z naukowymi normami. Tak jest w przypadku badań nad ewolucją człowieka, które sprowokowały opublikowane skargi ze strony starszych naukowców. Ale pomimo tych narzekań, nie ma nic, co ktokolwiek może zrobić, aby zapobiec publikacji wiarygodnych badań w tej dziedzinie, i niewiele może zrobić, aby zapobiec publikacji niewiarygodnych badań. Jest o wiele więcej do zyskania dla młodych naukowców w popychaniu nowego lub wynaturzonego pomysłu, który ma poważne wsparcie empiryczne, niż w bezmyślnym podążaniu za dyktatem starzejących się szaraków.
Z tego myślę, że możemy wywnioskować przynajmniej coś małego: że wiele antropologicznych oczu patrzących na przewidywania Teorii Wodnikowej Małpy znalazłoby do tej pory kilka poważnych powodów, by ją poprzeć, gdyby były jakieś.
Ale jest więcej niż mały powód, dla którego Teoria Wodnikowej Małpy nie jest uważana przez antropologów. The duży powód być parsimony.
Evaluating the parsimony hipoteza być podstawowy aspekt the naukowy metoda. The pomysł być że hipoteza różnić w odniesieniu do the rodzaj założenie który the wymagać. Niektóre hipoteza wymagać duży liczba założenie, inny wymagać mniej założenie. Niektóre hipotezy wymagać dość niezwykły assumptions.
Jeden the charakterystyka parsymonia być the zdolność hipoteza wiele różny skutek z pojedynczy przyczyna. To właśnie pod tą kwalifikacją teoria wodnej małpy wydaje się bardzo atrakcyjna. Przyjmując jedno założenie – że nieodkryte jeszcze hominidy żyły w unikalnym środowisku wodnym – teoria ta jest w stanie objąć ewolucję kilku różnych cech ludzkiego ciała, które w przeciwnym razie nie wydawałyby się ze sobą ściśle powiązane. Innymi słowy, hipoteza wydaje się być prosta jako wyjaśnienie wielu różnych cech, wymagając tylko jednego założenia (i wielu związanych z nim efektów) zamiast oddzielnego ewolucyjnego wyjaśnienia dla każdej cechy.
Ale to odwołanie ignoruje inną fundamentalną cechę parsymonii: hipoteza, która zależy od jednego wyjaśnienia jest bardziej parsymoniczna niż hipoteza, która przywołuje wiele wyjaśnień. Rozważmy proponowaną „wodną fazę” ewolucji człowieka, którą teoria małpy wodnej zakłada jako wyjaśnienie cech człowieka, które są rzadkie u ssaków lądowych. Z pewnością ma sens, że hominidy wykształciłyby nowe anatomie, aby przystosować się do tak obcego środowiska. Ale kiedy te hominidy powróciły na ląd, porzucając swoją wodną ojczyznę, te same cechy, które były adaptacyjne w wodzie, byłyby teraz nieadaptacyjne na lądzie. Co powstrzymałoby te hominidy od powrotu do cech ich lądowych przodków, jak również prawie wszystkich innych średniej wielkości ssaków lądowych? Aby to wyjaśnić, potrzeba czegoś więcej niż zwykłej inercji filogenetycznej, ponieważ te same powody, dla których teoria małp wodnych odrzuca model sawanny, miałyby zastosowanie do potomków małp wodnych, gdy przenieśli się oni na sawannę. Jest to dalekie od trywialnego, ponieważ kopalne hominidy zamieszkiwały otwarte tereny leśne, począwszy od 6 milionów lat temu, i przeniosły się na otwartą sawannę 3 miliony lat temu.
Nie można też ukryć tej teorii za ideą egzaptacji. Można by zaproponować, że cechy, które były pierwotnie przystosowane w środowisku wodnym, znalazły nowe cele, gdy małpy wodno-lądowe przeniosły się na ląd. Ale każda z tych cech wciąż wymaga adaptacyjnego wyjaśnienia, dlaczego miałaby być zachowana. I każde z tych adaptacyjnych wyjaśnień byłoby prawdopodobnie równie wiarygodne jako ewolucyjna hipoteza dla pochodzenia cech spoza środowiska wodnego.
Innymi słowy, teoria małpy wodnej wyjaśnia wszystkie te cechy, ale wyjaśnia je wszystkie podwójnie. Każda z cech objętych tą teorią wymaga jeszcze jakiegoś powodu, dla którego miałaby być zachowana po opuszczeniu przez hominidy środowiska wodnego. Każdy z tych powodów prawdopodobnie wystarczyłby do wyjaśnienia ewolucji tych cech w przypadku braku środowiska wodnego. Jest to więcej niż mało przekonywujące. Pozostawia teorię wodnej małpy, która nie wyjaśnia niczego na temat ewolucji hominidów. Dlatego właśnie profesjonalni antropolodzy odrzucają tę teorię, nawet jeśli nie do końca przemyśleli jej logikę.
UPDATE (2005/11/01): Kilka literówek poprawione, jak oryginalny dokument był voice-recognition.
UPDATE (2009/08/04): Ten post miał niezwykłą historię, głównie bez mojego zauważenia. Został podniesiony przez Elaine Morgan w jej książce, The Naked Darwinist. Doskonała strona Jima Moore’a ma recenzję książki, która wskazuje na mój post.
Post ze stycznia 2005 roku datuje się na pierwsze kilka tygodni mojego regularnego blogowania. Więc jak czytam z powrotem przez post z punktu widzenia 2009, muszę zauważyć, że zajmuje dużo czasu, aby dostać się do punktu. Jak zauważa Moore, w tym wpisie nie zaatakowałem ani nie obaliłem niektórych z omawianych przeze mnie twierdzeń (na przykład argumentu o braku futra lub o tym, że wiele cech ludzkich jest wspólnych dla zwierząt wodnych). Jeśli jesteś studentem prowadzącym badania nad Aquatic Ape Theory, powinieneś naprawdę odnieść się i przeczytać uważnie stronę Moore’a, która omawia i obala wiele takich twierdzeń.
Szczególnie polecam jego stronę „Why don’t anthropologists mention the AAT/H much?”, która odpowiada na to samo pytanie, co ten post, używając o wiele bardziej interesujących przykładów!
Czy Aquatic Ape Theory można sprawiedliwie określić jako pseudonaukę? Stwierdzenia dotyczące faktów, które odnoszą się do naturalnych przyczyn mogą być potencjalnie naukowe. To co odróżnia naukę od pseudonauki jest społeczne. Pseudonauka jest wspierana przez twierdzenia o autorytecie, przez odrzucenie lub ignorancję odpowiednich testów, przez zwolenników, którzy przybierają pozory naukowej argumentacji, nie akceptując podstawowych zasad nauki dotyczących obalania i replikacji. Pseudonauka jest napędzana przez charyzmatyczne osobowości, które nie odpowiadają na bezpośrednie pytania. Kiedy jest wyznawana przez osoby u władzy, jak Łysenkizm, niszczy uczciwe badania naukowe. Kiedy jest w posiadaniu mniejszości, powołuje się na prześladowania.
Sądzę, że teoria małpy wodnej z 2009 roku pasuje do tego opisu.
.