Whiskey Review: Old Crow Bourbon

Kiedy zacząłem recenzować whisky, moja żona zadała mi bardzo ważne pytanie: czy będę robił tylko te „dobre”? Nie, odpowiedziałem, muszę zrobić je wszystkie. Aby zrozumieć szczyt doskonałości, musiałem również zrozumieć głębię okropności, która była dostępna. Musiałem zrozumieć, co stanowiłoby zerową gwiazdkę spirytusu, abym mógł właściwie skalibrować moją skalę.

Innymi słowy, popełniłem błąd.

James C. Crow, szkocki imigrant do Stanów Zjednoczonych, założył własną destylarnię we Frankfurcie w stanie Kentucky w latach 30. XIX wieku. Jako pierwszy zastosował proces „sour mash” polegający na tworzeniu sfermentowanego zacieru do destylacji, który wykorzystywał drożdże z poprzedniej partii do rozpoczęcia fermentacji następnej. Zapewniało to wykorzystanie tej samej rodziny drożdży do stworzenia każdej kropli trunku, co teoretycznie powinno poprawić smak i konsystencję produktu.

Produkował swoją whiskey (odmiana „Old Crow” jest wersją dojrzałą) aż do śmierci w 1856 roku, kiedy to oryginalny przepis i proces destylacji zaginął wraz z wynalazcą, który nigdy go nie przekazał. W.A. Gaines and Co. kontynuowała produkcję Old Crow do czasów amerykańskiej wojny secesyjnej, gdzie była ulubionym trunkiem generała Unii i przyszłego prezydenta USA Ulyssesa S. Granta oraz konfederackiego generała Jubala Early’ego.

Destylarnia została sprzedana National Distillers, gdy rozpoczęła się prohibicja, a gdy ten mroczny okres dobiegł końca, ponownie uruchomiono linię produkcyjną. National Distillers została zakupiona w 1987 roku przez Jim Beam, który został następnie zakupiony przez Suntory Holdings of Japan.

Produkt

  • Learn More: What’s the Difference Between Whiskey, Bourbon, Scotch, and Rye?

Najlepszym sposobem, aby myśleć o tej whiskey jest jako niższej klasy wersja Jim Beam. Te dwa alkohole są produkowane w tym samym miejscu i zaczynają się od dokładnie tego samego rachunku ziarna, ale produkt marki Jim Beam dostaje trochę rzeczywistej opieki i uwagi w przeciwieństwie do sposobu Old Crow jest obsługiwany. Dzisiejsza Old Crow nadal wykorzystuje proces kwaśnego zacieru w procesie fermentacji, co oznacza, że te same drożdże z poprzedniej partii są używane do rozpoczęcia następnej.

Po destylacji spirytus jest starzony w nowych, zwęglonych dębowych beczkach przez co najmniej trzy lata. Old Crow jest sprzedawany jako „czysty bourbon”, który ma bardzo specyficzny zestaw przepisów otaczających jego produkcję, w tym zawartość alkoholu i czas przebywania w beczce.

Jedną rzeczą, na którą chciałbym zwrócić uwagę, było to, że nigdzie podczas moich badań nie znalazłem żadnych odniesień do barwników spożywczych lub dodatków stosowanych w produkcji Old Crow – co ma sens, biorąc pod uwagę dość surowe zasady wokół produkcji „czystego bourbona z Kentucky”. To, co widzicie, jest tym, co wyszło z beczek, co doceniam.

Opakowanie

Ta butelka Old Crow została zapakowana w plastikową butelkę, która dumnie ogłasza się jako „lekka butelka podróżna” o rozmiarze z wbudowanym dzióbkiem do nalewania. Butelka sama w sobie jest raczej nudna, wygląda jak dość standardowa butelka po alkoholu.

Naklejka z przodu opakowania to raczej zwykłe białe tło ze słynnym logo wrony z przodu i w środku. Legenda głosi, że to logo pochodzi z czasów wojny secesyjnej, kiedy to pułk żołnierzy Unii stacjonujących w State College, PA (przyszła siedziba Penn State University – lets go State!) zwrócił się do Lincolna z petycją, że jest to „jedyna dobra rzecz, która wyszła z Południa” i że „kruk z najostrzejszymi szponami trzyma się jęczmienia na zawsze.”

Neat

Właściwie jedyną rzeczą, jaką wyczuwam w tym kieliszku, jest alkohol i może odrobina wanilii. Poza spalenizną alkoholu nie ma w tym zapachu nic uciążliwego… ale nie wydaje się też być zbyt złożony.

Podczas gdy płyn był w ustach, nie poczułem smaku niczego. Nie było natychmiastowego pieczenia ani silnych doznań. Ale kiedy płyn zaczął spływać do gardła, to, co po nim pozostało, sprawiło, że zatęskniłem za nicością, którą przed chwilą się delektowałem.

Natychmiastowe uczucie pieczenia na tylnej części mojego języka, co skłania mnie do myślenia, że być może powodem, dla którego nie poczułem smaku na początku, było to, że spirytus po prostu spalił te kubki smakowe. Dopiero potem zaczął przebijać się właściwy „smak” spirytusu, który mogę określić jedynie jako nieco przyjemniejszą wersję syropu na kaszel. Z subtelnością Miley Cyrus na piłce do wraku, pojawił się błysk lukrecji i wanilii, który był tak silny i intensywny, że dosłownie przyprawił mnie o dreszcze. Teraz rozumiem, co czuje moja żona, gdy opisuje whisky jako „bolesny ogień”.

Mniej więcej w połowie nalewania spirytusu zacząłem żałować moich ambitnych planów dotyczących tej strony. Lista alkoholi z „najniższej półki” jest długa i złowieszcza – zastanawiałem się, czy w ogóle uda mi się dobrnąć do końca, zanim moja wątroba postanowi powstrzymać mnie przed dalszym karaniem samego siebie. Ale nie, przedstawienie musi trwać dalej.

Musi być sposób, aby uczynić to smacznym.

On Ice

Na pierwszym wzgórzu kolejki górskiej panuje interesująca psychologia. Brzęk kół zębatych, gdy wagonik jest wciągany na szczyt wzgórza, daje ci znać, że zaraz wydarzy się coś strasznego, ale tak naprawdę nie możesz ocenić, jak bardzo będzie źle, dopóki nie dotrzesz na szczyt wzgórza. Od tego momentu to już tylko czysty terror.

Picie tego trunku jest dokładnie jak pierwsze wzniesienie kolejki górskiej. Ale wcale nie w dobrym sensie.

Problem z „podstępnym” alkoholem, takim jak ten, gdzie prawdziwy ból pojawia się dopiero, gdy trunek już spływa do gardła, polega na tym, że tak jak w przypadku kolejki górskiej, nie wiesz, jak źle będzie, dopóki nie zaczniesz nieodwracalnie zjeżdżać w dół po drugiej stronie. Myślałem, że dodanie lodu pomoże złagodzić okropny posmak, ale zamiast „złagodzić” alkohol, zamienił się on w coś bliższego testowi Scoville’a. Nawet po zmianie temperatury i dodaniu wody, spalenizna pozostała na końcu. To nie tyle ćwiczenie w stylu „ile lodu, żeby to lepiej smakowało”, co „ile lodu, żeby to zniknęło?”

Old Fashioned

Pomarańcza i bitters prawie to pogarszają. Nie jestem pewien, jak to możliwe, ale zapewniam, że tak jest.

Jeśli nie użyjesz mieszanki bitterów i likieru w proporcji niemal 1:1, posmak pozostaje. Ale teraz, gdy dodałeś wspaniały smak cytrusowej pomarańczy i bitterów, to wszystko, co dostajesz w pierwszej części łyku, gdy spirytus jest jeszcze w ustach. Oszukuje Cię, że wszystko jest w porządku i że rozwiązałeś problem – aż do momentu, gdy przełkniesz i cały Twój światopogląd rozbije się o ziemię. Palenie, ostre smaki, one były tam przez cały czas. Tylko czekały, by wprowadzić cię w fałszywe poczucie bezpieczeństwa, zanim zaatakują.

Mule

Nie jest świetne, ale przynajmniej nie żałuję już swojego życia.

Piwo imbirowe jest naprawdę przydatne do maskowania okropnie smakujących rzeczy, ponieważ smak i aromat imbiru jest tak cholernie ostry. W tym przypadku dobrze się spisuje, prawie – ale nie do końca – całkowicie ukrywając okropny smak tego bourbona. Lukrecjowy posmak jest wciąż obecny, ale konkurencyjny smak piwa imbirowego toczy dobrą walkę o to, by nie było to tak obezwładniająco złe doświadczenie.

Overall Rating

  • Check Out Our List of the Worst Whiskey in the World

To nie jest najgorsza z najgorszych. Byłem na dnie beczki i razem, drogi czytelniku, ty i ja dotrzemy tam ponownie.

Jest jedna sytuacja, w której nie jest to straszny pomysł, którego będziesz natychmiast żałować, a to w napojach mieszanych, gdzie naprawdę potrzebujesz czegoś tylko ze względu na zawartość alkoholu. Ale w tym przypadku tracisz sens procesu aromatyzowania bourbona. Naprawdę lepiej byłoby użyć jakiegoś rodzaju wódki lub tequili, neutralnego alkoholu, który dałby ci kopa, którego potrzebujesz, bez potrzeby poświęcania dodatkowego czasu i wysiłku na ukrycie okropnej pomyłki profilu smakowego.

Old Crow Straight Kentucky Bourbon Whiskey

Produced By: Old Crow

Owned By: Beam Suntory
Miejsce produkcji: Kentucky, Stany Zjednoczone
Klasyfikacja: Straight Bourbon Whiskey
Aging: 3 Years
Proof: 40% ABV
Cena: $14,49 / 750 ml

Ocena ogólna:


Wszystkie recenzje są oceniane w kontekście ich konkretnej klasyfikacji alkoholi, jak określono powyżej. Kliknij tutaj, aby sprawdzić podobne alkohole, które recenzowaliśmy.

Ogólna ocena: 1/5
To nie jest najgorsza whisky, jaką kiedykolwiek piłem. Ale jest cholernie blisko.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.