Editor’s Note: Ta historia została pierwotnie opublikowana 14 czerwca 2017 r.
Stepdads-to-be może znaleźć się na pytanie: „Czy dzieci mnie zaakceptują?” lub „Jak to wszystko będzie działać?”. A rozgryzienie zadań rodzicielskich, takich jak dyscyplina i ustalanie zasad, może wydawać się niemożliwe.
Zadanie step-parent jest często trudne i niewdzięczne, ale jest tak ważne dla życia dziecka.
Pięciu ojczymów z całego kraju podzieliło się swoimi historiami. Podczas gdy każda sytuacja rodzinna ma swoje różnice, jedna rzecz jest taka sama: z dużą ilością miłości i odrobiną wysiłku, mieszane rodziny mogą prosperować.
Oto co ci mężczyźni chcieliby wiedzieć zanim zostali ojczymami.
Twoje życie zmieni się bardziej niż możesz sobie wyobrazić
Brad Sorensen poznał swoją żonę, Brendę, podczas służby w wojsku w 1987 roku, kiedy ich córka, Shelley, miała 6 lat. Ponad 30 lat później, Sorensen mówi, że jedną z największych niespodzianek podczas jego przejścia od samotnego mężczyzny do ojczyma było to, jak „czasochłonne” mogą być dzieci.
Nigdy nie przegap historii rodzicielstwa z biuletynem TODAY Parenting! Zapisz się tutaj.
„Shelley była moją pierwszą dłuższą ekspozycją na dzieci”, Sorensen powiedział TODAY Parents. „Kiedy byłem w wojsku, zwykle socjalizowałem się z innymi samotnymi żołnierzami, ponieważ żonaci zawsze wydawali się być zmuszeni do uczestniczenia w funkcji rodzinnej – mało kto wtedy wiedział.”
Sorensen zmagał się z równoważeniem swoich godzin pracy z grami hokeja na trawie swojej pasierbicy.
„Również nie zdawałem sobie sprawy, że cały twój harmonogram się zmienia”, powiedział Sorensen. „Nie więcej pracy na zewnątrz lub biegania lub oglądania pokazów, które lubisz w telewizji – ponieważ teraz masz małą osobę, za którą jesteś odpowiedzialny i musisz robić rzeczy z nimi, aby pomóc ukształtować je w dorosłych, którymi się staną.”
„The Talk” to wielka sprawa, i to nie ta, o której myślisz
Jednym z najbardziej znaczących momentów w podróży Sorensena do step-parentingu była rozmowa z córką o oficjalnym adoptowaniu jej.
„Powiedziałem jej, że chcę ją adoptować, aby ona, jej matka i ja byliśmy rodziną”, powiedział Sorensen. „Jednak powiedziałem, że jeśli ją adoptowałem, musiała mnie słuchać i nie mogła wyciągnąć starej karty 'nie jesteś moim ojcem’. Powiedziałem jej, że będę jej ojcem, a ona była z tym w porządku i nigdy nie było problemu.”
Richard Street zaczął spotykać się ze swoją żoną, Kelly, w 2010 roku, po tym jak zmarł biologiczny ojciec jego pasierbic. Street mówi, że jednym z jego najmilszych wspomnień od czasu, gdy został ojczymem córek swojej żony, Sydney, 21, i Julii, 19, było to, gdy zwróciły się do niego ze specjalną prośbą.
„Dopiero około rok po tym, jak byliśmy razem, dziewczynki przyszły do Kelly i do mnie i zapytały, czy to jest w porządku, aby nazywały mnie tatą,” powiedział Street. „Oczywiście powiedziałem, 'Tak, to świetnie!’ i to zawsze będzie jeden z najlepszych dni w moim życiu.”
Potrzebują cię, abyś był ich rodzicem
Andy Isbell i jego partner, Amy, dzielą opiekę nad 14-letnim synem Amy, Zachiem, z biologicznym ojcem Zacha i macochą. Jako dziecko, własny ojciec Isbella ponownie ożenił się kilka razy, a 36-latek wspomina, że czuł się tak, jakby jego macochy próbowały zaangażować się w jego życie były niemile widziane. Z tego powodu, mówi, że był ostrożny na początku swojego związku z Amy, aby nie wciskać się na siłę w życie jej syna.
„Odepchnąłem się od moich macoch tak mocno, ponieważ nigdy nie wierzyłem, że mają jakiekolwiek prawo, aby próbować mnie wychowywać”, powiedział Isbell. „Czułem, że to było zarezerwowane dla biologicznych rodziców.”
Nigdy nie przegap historii rodzicielstwa z biuletynem TODAY Parenting! Zapisz się tutaj.
„Chciałbym wiedzieć, że tylko dlatego, że Zach miał ojca, matkę i macochę, nie oznaczało, że nie potrzebował mnie, aby być ojcem dla niego”, kontynuował Isbell. „Na początku patrzyłem na to jak na syna Amy, dopóki bliski przyjaciel nie zwrócił uwagi, że Zach był bratem mojej córki i to czyniło go również moim synem.”
Możesz stanąć twarzą w twarz ze swoją przeszłością
Isbell widzi w swoim pasierbie wiele z własnego dorastającego „ja”.
„Zach jest dokładnie taki jak ja, kiedy byłem w jego wieku,” powiedział Isbell. „On nigdy nie pokazał poziomu braku szacunku, który pokazałem moim macochom i ojcu, ale jest zdezorientowany i ma tak wiele do nauczenia się o świecie, że od czasu do czasu podejmuje złe decyzje.”
„Żałuję, że nie wiedziałem, że będę musiał nauczyć go, jak stać się mężczyzną i jak robić rzeczy we właściwy sposób”, powiedział Isbell. „Ma wspaniałego ojca i macochę, którzy mają go przez połowę czasu, ale nadal potrzebuje kierunku ode mnie.”
Możesz nie zrozumieć więzi, jaką dzielą z mamą
Są części związku Zacha i Amy, których Isbell nigdy w pełni nie zrozumie.
„Było dużo gniewu wobec Amy ze strony Zacha i kiedyś nie wiedziałem, jak sobie z tym poradzić”, powiedział Isbell. Więc on po prostu skupia się na pomaganiu swojemu pasierbowi nauczyć się, jak traktować swoją matkę z szacunkiem.
Cody Long ponownie połączył się ze swoją dziewczyną z liceum, Sarah, po tym, jak oba ich pierwsze małżeństwa się skończyły. W 2014 roku, po tym jak para wiedziała, że ich związek jest poważny, Long poznał 3-letnią wówczas córkę Sary, Elizę. Long od tego czasu ożenił się z Sarą, a para ma biologiczną córkę, Margo, 3, oprócz obecnie 8-letniej Elizy.
„Chciałbym wiedzieć, że nie będę miał zdolności do emocjonalnego połączenia się z nią na pstryknięcie palca”, powiedział Long. „Bez względu na to, jakie emocje przeżywa Eliza, Sarah jest z nią natychmiast zestrojona i ma wrodzoną zdolność do angażowania się. Ja, jako przybrany rodzic, który był nowy w tym obrazie – zdecydowanie doświadczyłem krzywej uczenia się.”
„Jest coś, co pochodzi z bycia rodzonym rodzicem, który był tam w każdej chwili od ich narodzin”, kontynuował Long. „Z czasem jednak nasz związek się rozwinął i teraz czuje się, że jesteśmy po tej samej stronie.”
Będziesz je kochał tak samo jak swoje biologiczne dzieci
Long mówi, że martwił się podczas ciąży Sary z ich córką, że nie będzie kochał swojej pasierbicy i swojej biologicznej córki w ten sam sposób.
„Nie żeby to było coś, co robiłbym świadomie, ale czy znalazłbym się w sytuacji, w której traktowałbym Elizę i Margo inaczej, nawet o tym nie wiedząc?” powiedział Long.
Dzisiaj Long mówi, że czuje, iż obie jego córki są najlepszymi rzeczami, jakie kiedykolwiek mu się przytrafiły.
„Jestem teraz w ponad połowie życia Elizy i jestem dumny ze śladu, jaki na nim odcisnąłem” powiedział Long. „Możesz zacząć widzieć mnie w niektórych jej działaniach – w sposobie, w jaki mówi i w jej manierach – mogę nie być jej biologicznym ojcem, ale jestem tam z nią na każdym kroku, jak ona robi swoją drogę przez świat.”
Tak wiele zależy od twojego partnera
Mark Leverett wychowuje dwoje biologicznych dzieci, Joannę, 20, i Alexa, 17, z poprzedniego małżeństwa, oraz dwoje pasierbów, Curtisa, 14, i Sophię, 11, których ojciec zmarł zaledwie 10 dni po powrocie z rozmieszczenia w Iraku.
„Nawet nie wyobrażałem sobie, że zostanę pasierbem”, powiedział Leverett. „Nigdy nie przyszło mi to do głowy. Ale tęskniłem za odpowiednim partnerem – to podstawa, bo w końcu wychowywanie dzieci zaczyna się od współmałżonka.”
Leverett mówi, że jego mieszana rodzina jest szczęśliwa i odnosi sukcesy dzięki silnej więzi z żoną, Christine.
„Jeśli dwoje z was nie potrafi się porozumieć lub nie jest po tej samej stronie – dzieci nie będą miały poczucia bezpieczeństwa”, powiedział Leverett. „Wiedziałem, że kocham Christine, a reszta wpadnie na swoje miejsce.”
You CAN do it
Leverett mówi, że kiedy on i jego żona po raz pierwszy zaczęli się umawiać, ona miała tygodniową podróż służbową w czasie, kiedy on miał zaplanowane wakacje w Key West na Florydzie z własnymi dziećmi.
„Zaproponowałem, że wezmę ze sobą dwójkę Christine”, powiedział Leverett. „To był szalony tydzień z nieprzewidzianą zimną porą pod koniec marca na Florydzie, i to był mój pierwszy wstęp do pielęgnacji włosów bi-rasowych.”
„W trzecim dniu, po spędzeniu godzin na czesaniu włosów Sophii i chodzeniu do sklepów z używanymi rzeczami w poszukiwaniu cieplejszych ubrań, dotarliśmy do Key West,” powiedział Leverett. „W tym momencie zdałam sobie sprawę, że mogę to zrobić.”
„Nie ma żadnej tajnej formuły. Rodzina jest taka, jaką ją uczynisz. Po prostu dajesz z siebie wszystko, traktujesz dzieci sprawiedliwie i robisz rzeczy, aby wykuwać doświadczenia i wspomnienia.”
.