Pomimo spadku liczby pracowników i udziału w rynku, domy maklerskie pozostają potęgami w branży mierzonej kluczową miarą aktywów pod zarządzaniem – wynika z nowego raportu.
Przeciętny broker wirehouse na koniec 2019 roku zarządzał 175 milionami dolarów w aktywach klientów, 124% więcej niż średnia branżowa wynosząca 77,9 miliona dolarów, powiedziała w środę firma konsultingowa Cerulli Associates z siedzibą w Bostonie. We wcześniejszym badaniu doradcy wirehouse na koniec 2016 roku zarządzali 122% więcej niż ich konkurenci.
Przeciętny broker regionalny zarządzał 89 mln USD na koniec 2019 roku, przeciętny
„hybrydowy” doradca/broker RIA nadzorował 81 mln USD, a przeciętny niezależny broker zarządzał 47,9 mln USD – wynika z badania.
Powiększająca się przewaga sieci handlowych odzwierciedla nacisk wywierany przez duże firmy – Morgan Stanley, Merrill Lynch, Wells Fargo i UBS Wealth Management – na wzrost rynku w ostatnich latach poprzez zachęcanie brokerów do pracy z zamożniejszymi inwestorami.
Duże firmy przeznaczają znaczne środki na pomoc doradcom w powiększaniu kont domowych i aktywów, a także rozwinęły liczne strategie behawioralne, w tym budowanie skali poprzez tworzenie zespołów, które „zaczynają się opłacać”, według Cerulli.
„Domy maklerskie dokonują dużych inwestycji w technologię, która może poprawić efektywność, z jaką doradcy mogą prowadzić swoją działalność i usprawnić interakcje z klientami” – powiedział Michael Rose, zastępca dyrektora ds. badań nad zarządzaniem majątkiem w firmie konsultingowej.
Badanie Cerulli porównuje domy maklerskie z firmami „krajowymi i regionalnymi”, niezależnymi brokerami-dealerami, firmami ubezpieczeniowymi, zarejestrowanymi doradcami inwestycyjnymi i brokerami bankowymi.
Odwrotną stroną dobrych wiadomości dla domów maklerskich jest to, że ich całkowity udział w rynku amerykańskich aktywów majątkowych spada, zgodnie z raportem.
Najszybsze zyski w udziale w rynku występują w firmach krajowych i regionalnych, które zwiększyły swój udział do 17% do końca 2019 roku, z 16% trzy lata temu i z 14% pięć lat temu, powiedział Cerulli.
Mniejsze firmy zatrudniają doradców od swoich większych konkurentów, aby pomóc napędzić swoje zyski, powiedziało badanie. Zatrudnienie w firmach krajowych/regionalnych na koniec ubiegłego roku stanowiło 14,9% wszystkich doradców w Stanach Zjednoczonych, w porównaniu z 14,2% trzy lata temu i 13,8% na koniec 2015 roku, powiedział Cerulli.
Brokerzy grawitują w kierunku „mniejszej biurokracji, większej autonomii w zakresie sposobu prowadzenia swoich praktyk, a w niektórych przypadkach większej własności nad swoimi księgami handlowymi” w mniejszych firmach, stwierdzono w badaniu, ale muszą zmagać się z niższą świadomością marki i, w niektórych przypadkach, gorszą technologią.
RIA również zwiększają udział w rynku i stały się bardziej konkurencyjne w stosunku do wirehouse’ów w zakresie obsługi zamożnych klientów, ponieważ technologia uległa poprawie. Aby poprawić utrzymanie klientów, dyrektorzy domów maklerskich muszą zająć się problemami, w tym uproszczeniem „skomplikowanych i sporadycznie zmieniających się siatek wynagrodzeń”, zgodnie z raportem.
Maklerzy domów maklerskich skarżą się również na spadający poziom wsparcia, zgodnie z raportem.
W jednym z ostatnich przykładów, Carol Ann Wilshire powiedziała, że dołączyła do „krajowej” firmy RBC Wealth Management w zeszłym miesiącu z UBS Wealth Management, ponieważ RBC zgodziło się wesprzeć ją w zatrudnieniu dwóch współpracowników. Weteranka sieci kablowych z siedzibą w Los Angeles powiedziała, że w UBS zarządzała aktywami klientów o wartości 280 milionów dolarów i zarabiała 3,3 miliona dolarów.
„Ponieważ sieci kablowe starają się zwiększyć zarówno wydajność, jak i zatrzymać swoich doradców, jest to jeden z potencjalnych obszarów inwestycji, który może przynieść znaczące dywidendy” – powiedział Rose.
.